Niedawno, buszując po Facebooku, natknąłem się na post znajomego, który był na koncercie "Star Wars" w Zabrzu. Było to fantastyczne wydarzenie, co odnosi się zwłaszcza do licznej grupy aktorów, którzy przed głównym programem snuli się tu i ówdzie, będąc namacalnym zaprzeczeniem galaktycznych odległości. A wszystko to w zasięgu zaledwie dziesięciominutowej jazdy pociągiem Kolei Śląskich.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.