Wojewoda Jarosław Wieczorek stwierdził nieważność uchwał rudzkiej rady miejskiej, która przekazała szkołom podstawowym majątki pięciu wygaszanych gimnazjów. Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że wojewoda nie miał racji.
Chociaż za kryzys w oświacie odpowiada Ministerstwo Edukacji Narodowej, to z jego opanowaniem, dla dobra uczniów, muszą poradzić sobie samorządy. Niestety, ich recepty na oświatowe bolączki nie napawają optymizmem.
Minister edukacji Anna Zalewska decyzję o tym, czy likwidować gimnazja, odkłada do wakacji. Czekając na wyrok, dyrektorzy próbują udowodnić, że ich szkoły nie są tak kiepskie, jak się je maluje. Wizerunek poprawiają, rozdając uczniom laptopy, obiecując lekcje w planetarium czy operze i oddając gimnazja pod skrzydła uczelni.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.