Pan Piotr został zaatakowany na jednej z ulic w Mysłowicach. Zmarł dzień później w szpitalu. Zdaniem biegłych, to nie obrażenia powstałe podczas pobicia, spowodowały zgon.
Na ul. Dyrekcyjnej w centrum Katowic doszło do brutalnego napadu. Policja nie złapała jego sprawcy, dlatego publikuje zdjęcie z monitoringu i prosi o pomoc.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.