Maja Chwalińska z Dąbrowy Górniczej po wygraniu pierwszego meczu na Wimbledonie cieszyła się jak dziecko. Między meczami jadła truskawki i rozmawiała z Igą Świątek. Nie tak dawno zmagała się z depresją i mało brakowało, żeby 20-latka nie pojawiła się więcej na korcie.
Maja Chwalińska przegrała w ll rundzie Wimbledonu z Alison Riske. 20-letnia tenisistka z Dąbrowy Górniczej prowadziła 1:0 w setach, ale doświadczona Amerykanka odrobiła straty.
Maja Chwalińska wygrała z Kateriną Siniakovą 2:0 i awansowała do drugiej rundy Wimbledonu. Imponujący był zwłaszcza pierwszy set, który 20-letnia Polka wygrała w 24 minuty, nie tracąc przy tym ani jednego gema.
Maja Chwalińska poznała rywalkę w I rundzie Wimbledonu. 20-letnia tenisistka z Dąbrowy Górniczej zmierzy się z czterokrotną mistrzynią wielkoszlemową Kateriną Siniakovą.
Maja Chwalińska po raz pierwszy w karierze awansowała do głównej drabinki wielkoszlemowego Wimbledonu po przebrnięciu trzystopniowych kwalifikacji. W decydującym meczu tenisistka z Dąbrowy Górniczej pokonała byłą zawodniczkę pierwszej dziesiątki rankingu Coco Vandeweghe.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.