Pielęgniarki i inni pracownicy zamkniętego pod koniec lipca szpitala spółki GeoMedical wciąż nie otrzymali zaległych pensji, ani nawet świadectw pracy. Mimo jednoznacznych wyników kontroli przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Pracy sąd w zaledwie pięciu przypadkach wydał spółce nakaz zapłaty.
Pracownicy szpitala GeoMedical są bez pensji, bo prezes spółki, która nim zarządza, stwierdziła, że nie ma uprawnień do zrobienia przelewów. W tym samym czasie złożyła jednak w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości. Wychodzi na to, że albo wniosek o upadłość jest nieważny, albo pani prezes nie mówiła prawdy.
Pielęgniarki ze szpitala GeoMedical nie otrzymały pensji za lipiec. - Nikt nam nie mówi, co z nami będzie. Nie możemy szukać nowej pracy, skoro nikt nie daje wypowiedzeń ani świadectwa pracy - mówią rozżalone. Nic nie zapowiada poprawy ich sytuacji, bo spółka GeoMedical nadal nie ma zarządu, czeka na powołanie kuratora, a to może potrwać kilka miesięcy.
Prywatny szpital GeoMedical w Katowicach z dnia na dzień wstrzymał przyjęcia pacjentów. Spółka, która nim zarządzała, od dawna miała problemy finansowe. A operacja polegająca na powołaniu jeszcze jednej spółki do ratowania szpitala zakończyła się totalną klapą.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.