- Od lat 90. zamykamy kopalnie w Polsce, a jeszcze nie udało nam się wypracować dobrego modelu transformacji - mówi Marian Pawlas, wójt gminy Suszec, na terenie której działała KWK "Krupiński".
Trzy kilometry przed metą trzeba było wbiec na kopalnianą hałdę bardzo stromą ścianą. Wbiegła może trójka najlepszych, pozostali wchodzili, niektórzy nawet na czworakach.
Spółka Restrukturyzacji Kopalń rozpoczęła zasypywanie szybu nr 1 w kopalni Krupiński w Suszcu. - Państwo polskie unicestwia projekt, który stworzyłby 1000 miejsc pracy w samej kopalni oraz około 5000 miejsc pracy w jej otoczeniu - podkreślają przedstawiciele spółki Silesian Coal, zainteresowanej przejęciem złóż likwidowanej kopalni.
Związkowcy z Sierpnia '80 poinformowali, że likwidowaną kopalnią Krupiński w Suszcu interesuje się niemiecki inwestor. Ministerstwo Aktywów Państwowych przyznaje jednak, że ponowne uruchomienie wydobycia w tym zakładzie nie jest możliwe.
Jastrzębskie Zakłady Remontowe, wchodzące w skład grupy kapitałowej JSW, zawarły kontrakt z firmą Budimex na budowę zespołu hal produkcyjno-remontowych w Suszcu. Inwestycja JZR to pierwszy etap planowanej budowy nowoczesnego centrum przemysłowego na terenie byłej kopalni Krupiński.
Górnicy z kopalni Krupiński finalizują formalności związane z założeniem spółki pracowniczej. Przekonują też, że udało im się znaleźć zagranicznego inwestora, z którym pod koniec tygodnia podpiszą list intencyjny.
- Liczyłyśmy, że jeśli nie mężczyźni to może kobietom w swoim gronie uda się dogadać. Nie udało się. Jesteśmy rozczarowane, bo pani premier do nas nie wyszła - powiedziała Danuta Siwonia, która była w grupie kilkudziesięciu pracownic kopalni Krupiński i żon górników. Kobiety protestowały przeciwko likwidacji zakładu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.