Zabraniał dziewczynom się malować, a nawet kosztować lodów. Chłopców też trzymał krótko, a i tak tłumnie się do niego garnęli. Właśnie rozpoczął się w województwie śląskim rok Stanisława Hadyny. To dzięki niemu rozlega się dziś po całej Polsce "Szła dzieweczka do laseczka".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.