29-latek, który przyjął szczepionki dwóch różnych firm, nie został wpuszczony w Pyrzowicach na pokład samolotu. W końcu udało mu się uzyskać tzw. paszport covidowy, ale zepsutych wakacji nikt nie zwróci.
29-letni mężczyzna został zaszczepiony dwa razy, i to dwiema różnymi szczepionkami, ale do samolotu i tak go nie wpuścili.
Katowicka prokuratura otrzymała wyniki badań zawartości zabezpieczonych przez policję fiolek, które 26-letni informatyk z Katowic oferował jako szczepionki na koronawirusa firmy Pfizer. Zawierały środek przeciwzmarszczkowy z kwasem hialuronowym.
Jeszcze w środę przed południem odpowiedzialny za szczepienia minister Michał Dworczyk mówił, że Polska nie potrzebuje dodatkowych partii szczepionek przeciw COVID-19, bo kupiła ich ponad 60 mln. Kilka godzin później Ministerstwo Zdrowia podało, że rząd kupi jednak kolejnych 25 mln dawek szczepionki Pfizer/BioNTech.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.