- Napisałam list do Świętego Mikołaja. Poprosiłam o dwie rzeczy: o walizkę i o to, żeby syn mnie odwiedził. Walizkę dostałam na święta, a po nich przyszedł mój syn, którego nie widziałam dwa lata - mówi Bronisława Czernecka, która od pięciu lat mieszka w Domu Pomocy Społecznej w Sosnowcu.
Dzieci, które korzystają ze wsparcia Centrum Pomocy Dzieciom w Sosnowcu, napisały listy do Świętego Mikołaja. Adaś poprosił, żeby nikt mu nie dokuczał, a Patrycja, żeby nikt nie przychodził do jej łóżka.
W Piekarach Śląskich odnaleziono listy Pawła Słani, studenta Uniwersytetu Jagiellońskiego, do Marii Lortz, córki restauratora i handlarza alkoholem. To nie tylko barwny zapis uczucia między dwojgiem młodych ludzi, ale przede wszystkim kronika przedwojennego życia.
Zbliża się rekrutacja do szkół ponadgimnazjalnych. Ostatnia taka, która przebiegnie w miarę spokojnie, choć słowo "spokojnie" w odniesieniu do rekrutacji nie jest najtrafniejszym sformułowaniem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.