Rafał Grodzicki i Kamil Mazek wciąż poza składem Ruchu Chorzów.
Jesienią rozbudzili apetyty, byli jednymi z najlepszych w całej lidze. Dziewięć tegorocznych meczów to już jednak zupełnie inna bajka. Jakby ktoś... ich podmienił. Byli jednak i tacy, którzy wybili się ponad przeciętność. Kto w finałowej fazie sezonu będzie miał najwięcej do udowodnienia?
- Nie wyobrażamy sobie, żeby zabrakło nas w ósemce. Wiemy, że wiele klubów o nią walczy, ale my patrzymy głównie na siebie - mówi przed meczem z Lechią Gdańsk Kamil Mazek, pomocnik Ruchu Chorzów.
Ruch Chorzów ma aż czterech kadrowiczów w młodzieżowej reprezentacji Polski. - To olbrzymie wyróżnienie dla klubu - mówi Dariusz Smagorowicz, prezes niebieskich.
- Pozycja Ruchu Chorzów w tabeli nie jest przypadkowa. To zespół z doświadczonymi zawodnikami - mówi przed sobotnim meczem na Cichej Jan Urban, trener Lecha Poznań.
Kamil Mazek rozegrał przeciwko Cracovii chyba swój najlepszy mecz na boiskach Ekstraklasy, a wszystko to z mocno podbitym okiem, na które ledwo co widział.
- Wygrane w Wielkich Derbach Śląska, szczególnie w meczach rozgrywanych w Zabrzu, zazwyczaj były dla nas zapowiedzią czegoś dobrego. Teraz też mamy takie poczucie, ale jednak pamiętamy o tym, że Górnik nie jest w najlepszej dyspozycji - mówi Dariusz Smagorowicz, prezes Ruchu Chorzów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.