- Żużel jest jak gra w totolotka. Jeden cieszy się, że pięć razy trafił piątkę, a drugi śmieje mu się w twarz, bo on ma szóstkę. Ten drugi to ja - mówił nam Jerzy Szczakiel, który 1973 roku wywalczył na Stadionie Śląskim tytuł mistrza świata. Wielki sportowiec zmarł we wtorek w wieku 71 lat.
Stadion Śląski zawsze będzie kojarzył mi się z dniem 2 września 1973 roku. Tego dnia zdobyłem w Chorzowie mistrzostwo świata.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.