Niespełna miesiąc trwały rządy Janusza Patermana na Cichej. Fakt, że akcjonariusze Ruchu Chorzów najpierw śląskiego biznesmena wpuścili do klubu a potem tak szybko pozbawili go władzy nie wystawia im najlepszej oceny.
- Do tej pory próbowaliśmy znaleźć, zachęcić do współpracy jednego, silnego sponsora strategicznego. Dalej mamy na to nadzieję, ale skupiamy się na tym, żeby zgromadzić wokół Ruchu jak największą liczbę osób, które oprócz pozytywnych emocji, którymi darzą klub, dołożą też swoją pieniądze - mówi Aleksander Kurczyk, przewodniczący rady nadzorczej Ruchu Chorzów.
Janusz Paterman, nowy prezes Ruchu Chorzów chce zebrać na Cichej zagraną grupę osób, które kochają niebieskie barwy.
Rada Nadzorcza Ruchu Chorzów podjęła decyzję, że to Janusz Paterman zastąpi Dariusza Smagorowicza na stanowisku prezesa Ruchu Chorzów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.