Jeden z domów przy ul. Rutki Laskier w Będzinie jest świadkiem tragicznych wydarzeń, które rozegrały się w czasie okupacji. Nieruchomość właśnie kupiła fundacja Brama Cukermana.
- W Polsce nie ma wyspecjalizowanej jednostki, która zbierałaby pamiętniki, wspomnienia. Chcemy zebrać bezcenny zapis rzeczywistości naszego regionu - przekonują pomysłodawczynie projektu, który realizuje fundacja Brama Cukermana.
Fundacja Brama Cukermana otwiera dawny żydowski dom modlitwy w Będzinie dla zwiedzających. Od 5 marca w każdą sobotę będzie można obejrzeć odnowione polichromie na ścianach i poczuć ducha przedwojennego miasta.
Od kilu miesięcy w Będzinie trwa projekt "Babiniec" skierowany do mieszkanek regionu, artystek i animatorek realizowany przez tutejszą Fundację Brama Cukermana. W niedzielę finałowy spacer po mieście, w którym każdy może uczestniczyć.
"Kiedy dostaniecie ten list, nikt z nas już nie będzie żył" - pisali w lipcu 1943 r. Frumka Płotnicka, Herszel Szpryngier i ich towarzysze.
Poruszony opublikowanym tekstem pt. "Nie będzie renowacji macew" autorstwa Agnieszki Stefaniak-Zubko (Gazeta Katowice, 13 lipca 2017 r.) oraz jako osoba od lat związana i zajmująca się dokumentacją i badaniem dziejów Żydów na terenie województwa śląskiego postanowiłem publicznie skomentować całą tą niewiarygodnie śmieszną i smutną sytuację.
Fundacja "Brama Cukermana" chciała uporządkować cmentarze żydowskie w Będzinie i Żarkach. Przy okazji planowano przeprowadzić renowację zniszczonych macew. Prace miało dofinansować Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które już przyznało na ten cel 24 tys. zł. Niestety, z projektu nic nie wyszło, bo zgody na prace nie wydał starosta będziński.
Przed tygodniem jeden z mieszkańców Izraela opublikował na Facebooku zdjęcia starej macewy, na której ktoś wymalował sprayem swastykę. Autor zdjęcia nie podał informacji, gdzie znajduje się zdewastowana płyta, ale Piotr Jakoweńko z Fundacji Brama Cukermana rozpoznał stary żydowski cmentarz na górze zamkowej w Będzinie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.