Po golu Gracjana Jarocha GKS Tychy przez ponad godzinę prowadził na wyjeździe z Puszczą. Jednak po dwóch bramkach dobrze znanego mu Senegalczyka wydawało się, że na Górny Śląsk wróci z niczym. Stało się inaczej dzięki trafieniu w 90. minucie Wiktora Żytka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.