- Dokumenty i fakty świadczą o tym, że prawda jest po naszej stronie. TS AKS ma jednak swoją prawdę i swoje symbole. Szkoda tylko, że wszystko odbywa się w imię historii i pięknych tradycji, a jest przy tym podszyte tyloma złymi emocjami - mówi Zbigniew Szyguła, trener AKS-u Wyzwolenia Chorzów.
Kiedy sytuacja polityczna jest napięta, ludzkie namiętności odzywają się wszędzie. Także na stadionach.
- Śląski Związek Piłki Nożnej zatwierdził, że spadkobiercą AKS-u Chorzów z Góry Redena jest Towarzystwo Sportowe AKS Chorzów. Kiedy odbywało się stulecie ŚZPN, zostałem zaproszony na uroczystość jako przedstawiciel AKS-u - podkreśla Tomasz Wieczorek, trener w TS AKS, którego ojciec i dziadek byli reprezentantami Polski.
- Gdy ja dorastałem, to wielcy piłkarze Ruchu mieszkali tuż obok mnie, na tej samej ulicy. Spotykało się ich w sklepie, na placu. Teraz młodzi mają takich wzorców zdecydowanie mniej - opowiada Marek Wleciałowski, trener Ruchu Chorzów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.