Mimo zamkniętych stacji narciarskich Grupa Beskidzka GOPR ma interwencję za interwencją. Turyści wyruszający na szlaki popełniają wiele błędów, np. przeceniają swoje możliwości, wychodzą w góry w letnich butach, nie mają latarek.
Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR kilka razy pomagali w sobotę turystom, który zlekceważyli ostrzeżenia o trudnych warunkach na szlakach i niedostatecznie przygotowani wybrali się na Babią Górę. Jedna z osób niemal przypłaciła wycieczkę życiem.
Ratownicy GOPR mają w Beskidach mnóstwo pracy. Mimo zamkniętych stoków ciężkim wypadkom ulegają zarówno dzieci jak i dorośli.
Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR odnaleźli zwłoki poszukiwanego 49-latka. Mężczyzna zaginął 4 grudnia.
Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR poszukiwali kobiety z dwiema córkami, które wybrały się na szczyt Babiej Góry i nie potrafiły odnaleźć drogi do schroniska. Akcja była trudna z powodu fatalnej pogody.
Ratownicy GOPR poszukiwali agresywnego mężczyzny, który wczesnym porankiem poruszał się w pobliżu Hali Miziowej. Służby zaalarmowali zaniepokojeni turyści.
W domu seniora w Jaworznie koronawirusem zakaziło się kilkudziesięciu pensjonariuszy. Niemal co piąty zmarł. Chorzy okazali się też prawie wszyscy pracownicy i właściciel placówki. Na ratunek przyszły miasto, WOT oraz GOPR.
Po opadach śniegu warunki w wyższych partiach Beskidów są trudne. Ratownicy GOPR apelują, aby w związku z rozpędzającą się epidemią koronawirusa nie planować trudnych tras i odpowiednio się przygotować.
W środku nocy ratownik pełniący dyżur nocny w Centralnej Stacji Ratunkowej w Szczyrku otrzymał zgłoszenie od turystów ze schroniska na Markowych Szczawinach, którzy idąc z Pilska w stronę Babiej Góry stracili kontakt z trzema innymi uczestnikami wycieczki.
Kilkudziesięciu ratowników GOPR, strażaków i policjantów zaangażowało się w poszukiwania starszej kobiety, która zaginęła w Beskidach.
Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR zostali wezwani do starszego pana, który stracił przytomność na szlaku. Niestety, mężczyzna zmarł.
W Beskidach w miniony weekend doszło do 21 wypadków. Szczególnie groźne było zdarzenie na przełęczy Kołowrót.
Aż 46 osób było zaangażowanych w poszukiwania 75-letniego mężczyzny, który wybrał się na grzybobranie w rejonie Oblaka w Beskidzie Żywieckim. Szczęśliwie mężczyzna odnalazł się w jednym z domów w Skawicy.
Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR podsumowali zakończone wakacje. Okazuje się, że były rekordowe pod względem liczby wypadków.
Nie żyje mężczyzna, który zasłabł w masywie Babiej Góry. Pomimo szybkiej reanimacji, mężczyzny nie udało się uratować.
W niedzielę na Matysce na Żywiecczyźnie doszło do poważnego wypadku paralotniarza. Zabrał go śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Piątek był ciężkim dniem dla ratowników Beskidzkiej Grupy GOPR. Dwukrotnie musieli wzywać w góry śmigłowiec.
Do groźnego wypadku rowerzysty doszło w Beskidach. W rejonie Gańczorki cyklista uderzył w drzewo i doznał bolesnego urazy klatki piersiowej.
Akademicka Perć prowadząca na szczyt Babiej Góry to najtrudniejszy szlak w Beskidach. Nie każdy jest sobie w stanie z nim poradzić. Ratownicy musieli pomóc turystom, którzy utknęli tam na klamrach.
Śmigłowiec LPR od miesięcy stacjonuje tymczasowo w Kaniowie, samorządowcy, parlamentarzyści i ratownicy GOPR zabiegają o to, by został tutaj na stałe. Ministerstwo zdrowia rozwiewa ich nadzieje.
W związku z epidemią koronawirusa liczebność grup wychodzących z przewodnikiem na szlaki w Szczyrku zostanie ograniczona. W tym sezonie poprowadzą je wyłącznie ratownicy GOPR.
Bielska firma, dostarczająca m.in. pojazdy dla armii, policji czy straży granicznej, wykonała nowe samochody dla ratowników GOPR. Dzięki nim poszkodowani turyści będą transportowani w komfortowych warunkach, a prowadzenie akcji ratowniczych w górach będzie znacznie łatwiejsze.
Turysta wędrujący szlakiem z Ponikwi na Leskowiec w Beskidach zaalarmował Centralną Stację Ratunkową w Szczyrku, że znalazł kobietę, która doznała urazu nogi i nie jest w stanie się poruszać. Kobieta nie mogła wezwać pomocy, bo nie miała ze sobą telefonu komórkowego.
Zimą śmigłowiec przylatuje po poważnie rannych narciarzy, latem po rowerzystów górskich, paralotniarzy czy turystów przemierzających górskie szlaki, którzy w czasie wędrówki dostali np. zawału serca.
Ratownicy Beskidzkiej Grupy GOPR pomogli turystom, którzy utknęli w rejonie Magurki Radziechowskiej.
Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR poszukiwali turystów, którzy zabłądzili w Beskidach. - Przy takich warunkach czas dotarcia do nich miał ogromne znaczenie - mówią goprowcy.
W Beskidy po raz kolejny tej zimy musiał przylecieć śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Mimo że w Beskidach ustały intensywne opady śniegu, warunki do uprawiania turystyki wciąż są bardzo trudne. Ratownicy GOPR musieli ewakuować kilka osób, które utknęły w rejonie Hali Bieguńskiej.
Szef Grupy Beskidzkiej GOPR po ponad 20 latach przenosi się zawodowo do Zakopanego.
Do czasu ukończenia budowy nowej bazy LPR w Katowicach śmigłowiec z załogą ma się przenieść na lotnisko w podbielskim Kaniowie. Cieszą się z tego ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR, czas dotarcia śmigłowca z tymczasowej bazy w góry to najwyżej 10 minut.
Nie żyje 27-letni Paweł Burdyl, ratownik GOPR i policjant. Mężczyzna spadł w przepaść w Tatrach. Ratownicy odnaleźli jego ciało.
Siedmiu ratowników szukało mężczyzny, który zgubił szlak w pobliżu Hali Boraczej. O zdarzeniu poinformowała zaniepokojona żona. Mężczyzna nie był w stanie podać ratownikom swojego położenia, a zgubił jednego buta.
Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR wyruszyli na pomoc kobiecie, która zabłądziła w ciemnościach podczas schodzenia z Szyndzielni.
55-latek wybrał się na grzyby w Beskidy. W lesie stracił przytomność, śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportował go do PAKS w Bielsku-Białej.
Prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał przewodnik, który chciał poprowadzić wycieczkę w Beskidy. Służby zawiadomili zaniepokojeni opiekunowie grupy, w której znajdowało się kilkadziesiąt dzieci.
Szczęśliwie zakończyła się kolejna już tego lata akcja poszukiwacza w Beskidach. Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR odnaleźli zaginioną 85-latkę, przemarzniętą i zmęczoną, ale całą i zdrową.
Bielski prezydent Jarosław Klimaszewski przekazał beskidzkim goprowcom kluczyki do nowego quada, zakupionego przez miasto.
To był pracowity weekend dla ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR. Niestety w jednym przypadku turysty nie udało się uratować.
Policjanci wyjaśniają okoliczności śmierci 38-letniego mężczyzny, którego zwłoki znaleźli na stromym zboczu turyści. Najprawdopodobniej zlecona zostanie sekcja zwłok.
Ratownicy Beskidzkiej Grupy GOPR pomogli trzem turystom, którzy zgubili szlak, gdy schodzili z Babiej Góry.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.