Na oddziale okulistyki dziecięcej w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym im. prof. K. Gibińskiego odbyły się w środę warsztaty karnawałowe. Dzieci tworzyły maski. Pomagały im w tym wolontariuszki z Zabrza.
Śląskie ma największy w kraju wskaźnik amputacji kończyn u pacjentów z cukrzycą. Mimo to marszałek Jakub Chełstowski pozwolił, aby podległa mu dyrektorka Szpitala św. Barbary w Sosnowcu z zemsty pozbyła się wszystkich diabetologów z jedynego w regionie oddziału, który wyspecjalizował się w leczeniu stopy cukrzycowej.
Zaledwie dwa tygodnie po objęciu stanowiska dr Alicja Cegłowska, p.o. dyrektor Szpitala św. Barbary w Sosnowcu, postanowiła pozbyć się ośmiu specjalistów z dopiero co otwartego oddziału diabetologii z pododdziałem stopy cukrzycowej, jedynego takiego w województwie. - Na tej decyzji bardzo ucierpią chorzy na cukrzycę - mówi prof. Krzysztof Strojek, konsultant krajowy w dziedzinie diabetologii
W Szpitalu Megrez w Tychach uroczyście oddano w poniedziałek do użytku nowy Zakład Diagnostyki Obrazowej, a w nim pracownię rezonansu magnetycznego, której szpital dotąd nie miał. Inwestycja kosztowała 15 mln zł.
Szpital Miejski w Zabrzu Biskupicach od poniedziałku nie przyjmuje pacjentów w stanach nagłych. Chorzy będą kierowani do innych szpitali w mieście oraz w sąsiednich Gliwicach i Bytomiu. To sytuacja przejściowa, związana z rozbudową placówki.
W Szpitalu im. Mielęckiego w Katowicach przeprowadzono w zeszłym roku 126 przeszczepów nerek i aż 303 transplantacje szpiku. To najwięcej w Polsce. - Nie chodzi tylko o uratowane nam życie, ale też o szczęście naszych rodzin i bliskich. Zamiast nas opłakiwać, mogą się nami cieszyć - mówi o. Tomasz Tlałka, paulin po przeszczepie nerki.
Od ponad półtora roku śląski NFZ odmawia Szpitalowi Miejskiemu w Gliwicach kontraktu na leczenie chorych z zawałem serca. Szpital mimo to ich przyjmował. Ponieważ chodzi o ratowanie życia, sąd uznał, że fundusz musi za nie zapłacić 7,5 mln zł. NFZ jednak płacić nie zamierza.
Kolejnych pięć szpitali złożyło w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim wnioski o zmniejszenie liczby łóżek. Łącznie ubędzie ich 108. Liczba wszystkich łóżek zlikwidowanych w ciągu ostatniego półrocza w szpitalach na terenie województwa śląskiego wzrasta tym samym do 839.
W Szpitalu Miejskim w Zabrzu-Biskupicach chorzy tłoczą się w prowizorycznej izbie przyjęć. Ta właściwa jest w remoncie. Szpital chciał, by inne placówki przejęły pilnych pacjentów. Chętnych brak.
- Zwracamy się z gorącym apelem do Pana o zmianę swojej decyzji i dalsze przewodniczenie Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - napisali członkowie rady Śląskiej Izby Lekarskiej w przyjętym dziś apelu.
Odwołaną dyrektorkę Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Jastrzębiu-Zdroju zastąpił Robert Rychel, wcześniej szef marketingu w Jastrzębskiej Agencji Turystycznej. - To doświadczony menadżer - tłumaczą w Urzędzie Marszałkowskim.
Przez ostatnie pół roku w zakładach opiekuńczych, rehabilitacyjnych i w szpitalach województwa śląskiego zlikwidowano 731 łóżek. W samym tylko grudniu aż 277. Powód? Brakuje pielęgniarek.
Iwona Łobejko nie jest już dyrektorką Szpitala św. Barbary w Sosnowcu. Zarząd odwołał ją w środę ze stanowiska. Posady stracili też dyrektorzy Szpitala Najświętszej Maryi Panny na Parkitce w Częstochowie oraz Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Jastrzębiu-Zdroju.
- Nie ma medycznych przeciwwskazań, by osoby z cukrzycą zjadały codziennie niewielką porcję prawdziwej czekolady - informuje prof. Przemysława Jarosz-Chobot, która kieruje oddziałem diabetologii w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. W szpitalu już obowiązuje czekoladowa dieta!
W Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu udało się przeprowadzić w tym roku 74 przeszczepy serca i 26 transplantacji płuc. Jeszcze nigdy w historii szpitali nie było ich aż tyle.
25-letni Oskar z Sosnowca wyszedł z białaczki po kosztownej terapii. Fundacja SiePomaga zebrała na ten cel 1,3 mln zł. Ale zdarzały się też komentarze: "jak jest chory, to niech sprzeda samochód" i "patrz, w jakich ciuchach chodzi".
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 4 w Bytomiu zorganizował w sobotę bezpłatne badania USG. Cel: wykrycie tętniaków aorty brzusznej, które mogą stanowić śmiertelne zagrożenie. Chirurdzy wykryli je u 12 osób. Dwoje pacjentów wymaga natychmiastowej operacji.
Dyrektor szpitala psychiatrycznego w Rybniku został skazany za pomówienie byłego pacjenta. Chodzi o Krystiana Brolla, który w placówce spędził niesłusznie osiem lat. Dyrektor na stronie internetowej szpitala umieścił anonimowy list osób podających się za sąsiadów pana Krystiana. "To kawał s...syna, krętacza, oszusta".
Niektóre szpitale w regionie będą płacić za prąd o 70 proc. więcej niż obecnie. Razem z prądem podrożeją też usługi takie jak pranie i catering. - Trzeba będzie oszczędzać na oświetleniu - zapowiadają niektórzy dyrektorzy.
Ognisko pojawiło się w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, w samym środku sali z sercem, w której organizowane są imprezy dla małych pacjentów. Bijący ciepłym blaskiem stosik z polan i lampek elektrycznych ułożyli harcerze z IX Środowiskowego Szczepu Harcerskiego "Ogień".
Wkrótce rozpocznie się program nowoczesnego leczenia udarów mózgu. Ministerstwo Zdrowia do udziału w nim wybrało Górnośląskie Centrum Medyczne w Ochojcu, choć neurolodzy i radiolodzy z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Ligocie mają w tej dziedzinie dużo większe doświadczenie.
Rezygnację z objęcia mandatu radnego w Dąbrowie Górniczej Zbigniew Podraza złożył 7 listopada. - Zdecydowały sprawy osobiste - wyjaśnił "Wyborczej". Teraz zgodnie z prawem po zakończeniu kadencji prezydent wróci do dąbrowskiego szpitala, w którym 17 lat temu wziął bezpłatny urlop. Jeśli zechce, już w grudniu będzie mógł odejść na emeryturę.
Imperium Galaktyczne i Rebelia, będące na co dzień śmiertelnymi wrogami, tym razem połączyły siły, by wspólnie przekazać małym pacjentom Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach potężną dawkę mocy.
Pan P. chciał się poskarżyć dyrektorowi Katowickiego Centrum Onkologii na sposób w jaki leczono tam jego żonę. Dyrektor od razu zaczął go straszyć swoim bratem adwokatem. Dziwne, że marszałka, któremu podlega szpital, takie zachowanie dyrektora ani trochę nie bulwersuje.
19 pracowników naukowych Instytutu Medycyny Pracy w Sosnowcu albo już otrzymało zwolnienia, albo ma je otrzymać w najbliższym czasie. Oznacza to w praktyce likwidację Instytutu, bo przez zwolnienia straci wkrótce status placówki naukowej.
Ryczałty na drugie półrocze 2018 dla szpitali w sieci wzrosły średnio w porównaniu z pierwszym półroczem tego roku o 1,29 proc. W przeliczeniu na jeden szpital daje to średni wzrost o 221 tys. zł - poinformował śląski oddział NFZ.
W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Rybniku od czwartku znów przyjmowani są planowi chorzy. Wstrzymanie ich przyjęć na okres trwającego siedem dni strajku przyniosło według wstępnych szacunków około 1 mln zł straty. Pracownicy zobowiązali się jednak "nadrobić" przyjęcia, by strata była mniejsza.
Związkowcy z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rybniku mają w czwartek zawiesić prowadzony od tygodnia strajk. Po całodziennych rozmowach udało im się w środę porozumieć z dyrekcją szpitala. Od 1 listopada mają dostać średnio po 400 zł podwyżki.
650 zł podwyżki dla wszystkich pracowników z wyrównaniem od października i kolejne 550 zł od lipca przyszłego roku - to propozycja, jaką złożyli wczoraj zarządowi województwa i dyrekcji związkowcy, którzy prowadzą strajk w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Rybniku. W środę ich żądania będą przedmiotem obrad Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego.
Śląski NFZ wyda w tym roku na leczenie w szpitalach rekordową sumę 5 miliardów złotych. Mimo to szpitale się zadłużają, a liczba leczonych w nich pacjentów spada. A przecież twórcy wprowadzonej rok temu sieci szpitali obiecywali same korzyści.
Związkowcy z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rybniku, którzy od czwartku prowadzą strajk, podpisali z dyrekcją porozumienie w sprawie zwiększenia liczby pielęgniarek na dyżurach na oddziale intensywnej terapii i bloku operacyjnym. Porozumienie nie kończy jednak strajku, bo żądanie podwyżek nadal nie zostało spełnione.
Zgodnie z zapowiedziami związkowców w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Rybniku rozpoczął się w czwartek strajk. Wstrzymano planowe przyjęcia pacjentów. Przyjmowani są tylko chorzy w stanach nagłych. Związkowcy zapowiedzieli, że nie pojadą w poniedziałek na spotkanie z marszałkiem, bo w trakcie strajku nie mogą opuszczać szpitala. Chcą, żeby to marszałek do nich przyjechał.
O 36 mln zł wzrosły wydatki śląskiego NFZ na leczenie w poradniach specjalistycznych. Pieniądze zostaną przeznaczone na zapłatę za porady udzielone ponad limit przewidziany w kontrakcie oraz za wizyty pacjentów, którzy przychodzą do specjalisty pierwszy raz. Poradnie na pewno nie zdążą ich zużyć.
Podwyżki albo strajk - takie ultimatum postawili związkowcy z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rybniku zarządowi województwa. Domagali się natychmiastowej decyzji w sprawie przyznania wszystkim pracownikom podwyżek. Zarząd nie podjął jednak żadnej decyzji. Związkowcy więc zdecydowali: w czwartek zaczynają strajk.
Protestujący związkowcy z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rybniku żądają od zarządu województwa śląskiego natychmiastowych decyzji w sprawie przyznania im podwyżek. - Jeżeli nie będziemy mieli konkretnej propozycji, w czwartek rozpoczynamy strajk - zapowiadają.
NFZ nie tylko wypłaci lekarzom podwyżki, ale także pokryje szpitalom związane z tym wyższe koszty ich dyżurów i składek. Księgowe w szpitalach znów czeka wielkie liczenie. Inni już za to policzyli, że fundusz wydaje teraz 10 proc. pieniędzy z naszych składek na pensje, a nie bezpośrednio na nasze leczenie.
Pacjenci szpitala urologicznego na Strzeleckiej w Katowicach odbijają się od drzwi, bo śląski NFZ drastycznie zmniejszył mu kontrakt na leczenie. Fundusz łaskawym okiem spojrzał za to na szpital GeoMedical, który chwali się teraz w internecie, że leczy za darmo i bez kolejek.
Oddział pediatrii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Jastrzębiu-Zdroju wznowi działalność dopiero 1 stycznia - poinformowała dyrekcja placówki.
Ponad 200 związkowców pikietowało w poniedziałek rano budynek dyrekcji Szpitala Wojewódzkiego w Rybniku. Krzyczeli: "Daj nam 1200 złotych". Dyrektorka Bożena Mochy-Dziechciarz wezwała policję. Nim jednak policjanci przybyli na miejsce, związkowcy się rozeszli.
Urzędnicy śląskiego NFZ odrzucają oferty szpitali, kiedy po przeliczeniu czasu pracy jakiegoś lekarza wychodzi im, że pracuje on o... minutę za krótko! Kolejny dowód, że urzędnik to nie tylko zawód. To stan umysłu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.