Ślązaczka sprowadziła Peruwiańczyka, który po polsku ani słowa? Czy tak wyobrażali sobie przyszłość jej rodzice? Jej ojciec znał świat, był człowiekiem o szerokich horyzontach, ale założę się, że gdzieś w głębi duszy miał nadzieję, że Gosia zwiąże się solidnym inżynierem ze Śląska, takim, który lubi pierogi, ma podobne zaplecze kulturowe? jest po prostu jednym z nich.
Wszystkie komentarze