Dziś tłusty czwartek, a to oznacza, że przed cukierniami ustawią się długie kolejki. Żeby każdy mógł tego dnia spróbować choć jednego pączka, cukiernicy zaczęli pracę już wczoraj. - W tym dniu pieczemy właściwie tylko chleb i pączki. Nie tylko zresztą sam czwartek jest tak pracowity, bo przygotowania zaczynamy już w środę. Nie zdradzę, ile konkretnie smażymy w tym czasie pączków, ale ich liczba sięga kilkudziesięciu tysięcy sztuk. Jednym z tajników usmażenia smacznego pączka jest dobry i świeży tłuszcz - podkreśla Bernadeta Michalska z najbardziej znanej katowickiej piekarni i cukierni Michalski. Jak dodaje, wszystkie pączki są ręcznie 'kulane', a następnie szprycowane nadzieniem. Do wyboru są róża, czekolada, śmietana lub adwokat. Zobaczcie, jak wygląda produkcja pączków u Michalskiego.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    `