Senioralia to cykl imprez, które w ciągu kilku lat wyrosły na sztandarowe wydarzenia integrujące środowisko dojrzałych mieszkańców województwa śląskiego. Każde z nich przyciąga tysiące uczestników, z których wielu jeździ szlakiem Senioraliów od wiosny do jesieni.

Senioralia, czyli plenerowe imprezy dla dojrzałych mieszkańców województwa śląskiego, to fenomen. Od kilku lat przyciągają tłumy głodnych rozrywki i kontaktu z rówieśnikami seniorów. Impreza najpierw odbywała się raz do roku na terenie Parku Śląskiego w Chorzowie. Teraz rozrosła się do cyklu wydarzeń w różnych miejscowościach regionu. Tegoroczny sezon na Senioralia otwarty został w maju w Koszęcinie, w kompleksie pałacowo-parkowym, którego gospodarzem jest Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”. Współorganizatorem wydarzenia był Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego.

Początkowo wydarzenie planowane było na jeden dzień. Kiedy jednak chęć udziału w nim zadeklarowały dwa tysiące osób, organizatorzy zadecydowali o wydłużeniu imprezy do dwóch dni.

W wydarzeniu wzięli udział nie tylko seniorzy z całego Śląska i Zagłębia. Przyjechało też kilka autokarów z mieszkańcami małopolskiego Miechowa.

Stanisław Hibner wybrał się do Koszęcina z rodziną aż z oddalonego o sto kilometrów Wodzisławia Śląskiego. – Przyjechaliśmy w dziesięć osób, trzema autami. Są ze mną siostry, bracia i szwagrowie. Nie byliśmy w tych okolicach nigdy wcześniej, a Senioralia to pretekst, żeby wreszcie odwiedzić to piękne miejsce – mówił pan Stanisław.

Senioralia, czyli plenerowe imprezy dla dojrzałych mieszkańców województwa śląskiego, to
fenomen
Senioralia, czyli plenerowe imprezy dla dojrzałych mieszkańców województwa śląskiego, to fenomen DAWID CHALIMONIUK

Iwona Partyka przyjechała do Koszęcina z grupą koleżanek i kolegów z Tarnogórskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. – Na takiej imprezie jestem po raz pierwszy i bardzo mi się podoba. Najbardziej czekam na warsztaty z estetyki ruchu prowadzone przez artystkę zespołu Śląsk i oczywiście na koncert Śląska – mówiła.

Estetyka ruchu i nordic walking

Jej koleżanki Lucyna Mokrus, Jadwiga Rogacz i Halina Kowal to stałe bywalczynie senioralnych imprez. – Byłyśmy na Senioraliach w zeszłym roku, a w ostatni weekend byłyśmy na Olimpiadzie „Trzeci wiek na start” w Łazach. Reprezentanci naszego UTW zdobyli tam dwa srebrne medale w biegach i brązowy w strzelectwie – mówiła pani Lucyna.

Krystyna Dzikowska i Małgorzata Małyjurek wraz ze znajomymi z Istebniańskiego Uniwersytetu Seniora założyły na imprezę piękne stroje ludowe i zaśpiewały na scenie kilka pieśni górali zamieszkujących rejony Trójwsi. – Przez 23 lata prowadziłam młodzieżowy zespół ludowy. Teraz uczę naszego folkloru przedszkolaki. Najbardziej w Senioraliach podoba mi się to, że możemy tutaj prezentować i poznawać kulturę z różnych rejonów Śląska – mówiła pani Małgorzata.

Oprócz występów przygotowanych przez grupy senioralne oraz koncertu zespołu Śląsk na uczestników spotkania czekały też inne atrakcje związane z hasłem imprezy: „Senior aktywny artystycznie”. Pod okiem artystów Śląska seniorzy brali udział w warsztatach tańców narodowych i ludowych, gimnastyki baletowej, estetyki ruchu i wokalnych. Mogli również zwiedzić z przewodniczką koszęciński pałac i przymierzyć elementy scenicznych kostiumów z garderoby Śląska.

Paulina Ruta z Polskiego Stowarzyszenia Nordic Walking poprowadziła dla uczestników imprezy warsztaty, podczas których wyjaśniła, jak wybrać odpowiednie kijki do uprawiania tej dyscypliny i jak poprawnie z nimi maszerować. – Nordic walking to aktywność dobra dla wszystkich, niezależnie od wieku, stanu zdrowia czy kondycji – podkreślała Ruta.

Każdy chętny mógł to sprawdzić w praktyce podczas treningów na alejkach koszęcińskiego parku.

Regionalna kuchnia i densytometria

Na terenie parku stanęły też stoiska miasteczka zdrowia, przy których seniorzy mogli wykonać badania profilaktyczne i skorzystać z porad specjalistów. Seniorki chętnie uczyły się zasad samokontroli piersi. Prelekcję na temat zdrowia osób starszych przygotowała także prof. Violetta Skrzypulec-Plinta, prorektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i liderka zespołu ds. zdrowia i aktywności fizycznej w Śląskiej Radzie ds. Seniorów.

Na ustawionych w parku stoiskach można było kupić ziołowe kosmetyki, miód prosto z pasieki czy rękodzieło oraz spróbować dań kuchni regionalnej i napić się kawy.

Senioralia w Żywcu
Senioralia w Żywcu DAWID CHALIMONIUK

Czerwcowe Senioralia urząd marszałkowski zorganizował w Amfiteatrze pod Grojcem w Żywcu. – Chcemy dotrzeć do państwa z ofertą w każdym zakątku regionu. Cieszymy się, że chcecie państwo aktywnie uczestniczyć w tym, co dzieje się wokół was. Trwa rewolucja senioralna, która zaczęła się w naszym regionie trzy lata temu, wraz z inauguracją programu „Śląskie. Dla seniora” – mówił do uczestników marszałek Saługa.

Podczas Senioraliów u stóp Beskidów nie zabrakło sprawdzonych punktów programu: występów artystycznych grup senioralnych i młodzieżowych, kramów z rękodziełem, miodem prosto z pasieki i kosmetykami, stoisk fryzjerskich czy bezpłatnych badań profilaktycznych. Atrakcją dnia był koncert tenora Jacka Wójcickiego. – Brakuje wydarzeń tego rodzaju, żeby można było po prostu przyjść, spędzić czas wśród ludzi. Dzisiaj za wszystko trzeba płacić, nie tylko za rozrywkę, ale nawet za podstawowe sprawy, takie jak opieka medyczna. Ostatnio za densytometrię kręgosłupa zapłaciłam 70 zł. A tutaj, proszę, można to samo badanie i wiele innych zrobić za darmo i jeszcze skorzystać z atrakcji – cieszyła się Teresa Ceglarz z Żywca, która na Senioralia przyszła z ośmioletnią wnuczką Nataszą.

Kultywują tradycję, surfują po internecie

Ideę Senioraliów chwaliła też Ewa Wątroba, która przyjechała z Łękawicy z ponad czterdziestoma innymi uczestnikami gminnego projektu „Aktywni Seniorzy”. – W ramach projektu mamy zajęcia z aerobiku, obsługi komputera, chodzimy na górskie wycieczki. Kiedy człowiek wpadnie w rytm zajęć, nie ma już ochoty siedzieć w domu. Dlatego na Senioraliach też nie mogło nas zabraknąć – mówiła pani Ewa.

Krystyna Łodziana z Asysty Żywieckiej, grupy kultywującej tradycję konserwowania i noszenia mieszczańskich strojów żywieckich, podkreślała jeszcze inną ważną rolę seniorów. – To oni są strażnikami tradycji. Bez nich na pewno nie zachowałaby się sięgająca trzystu lat tradycja noszenia żywieckich strojów mieszczańskich. Żywiec jest jedynym oprócz Torunia miastem, które ma takie stroje. Nadal nosi je tutaj około stu osób, przede wszystkim dzięki naszym babciom, które przekazują obyczaj swoim córkom i wnuczkom – mówiła Łodziana, prezentując na scenie ważący prawie dziesięć kilogramów pięknie haftowany i krochmalony na sztywno strój.

W sierpniu Senioralia odbyły się na dziedzińcu Zamku Piastowskiego w Rabiborzu. Atrakcją specjalną był tam występ Krzysztofa Respondka. Tan sam artysta wystąpił także na dwóch wrześniowych wydarzeniach pod szyldem Senioraliów. Pierwsze zorganizowano na rynku w Kłobucku, gdzie dodatkowo dla seniorów zaśpiewał Chór Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”, zaś drugie – przed siedzibą Miejskiego Ośrodka Kultury w Zawierciu.

Senioralia są nie tylko okazją do zabawy i spotkań towarzyskich, ale także do promowania rozwiązań, które poprawiają jakość życia osób dojrzałych. Podczas imprez rozdawane są Koperty Życia i Paszporty Zdrowia Seniora, a od tego roku – także Srebrne Listki, naklejki, którymi starsi kierowcy mogą oznaczać swoje samochody.

Partnerami Senioraliów są „Gazeta Wyborcza” i jej akcja społeczna „DługoWIECZNI”.

Monika Tutak-Goll poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze