Wieża kontroli lotów
Nikt nie może tu wejść bez specjalnego zezwolenia, a pracujących na wieży kontrolerów zatrudnia nie Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze, które zarządza Pyrzowicami, lecz Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Wszystko po to, by kontrolerzy byli niezależni od władz portu i podlegali żadnym naciskom. Na przykład gdyby komuś przyszło do głowy przyjąć samolot mimo fatalnej pogody, zamiast skierować go do Krakowa, czy Warszawy.
Na wieży pyrzowickiego lotniska, oprócz stanowisk, gdzie kontrolerzy obserwują lądujące i startujące samoloty, jest również specjalny pokój do wypoczynku. Praca kontrolera jest tak stresująca, że pracują tylko przed dwadzieścia minut, po czym muszą mieć kilkunastominutową przerwę. Są jedna plusy, m. in. zarobki. Średnia pensja w PAŻP przekracza 10 tys. zł.
Niebawem wieża kontroli lotów w Pyrzowicach zostanie podwyższona z 21 metrów do 33 metrów. Lotnisko przygotowuje się do budowy nowego pasa startowego, więc kontrolerzy muszą mieć lepszą widoczność.
Wszystkie komentarze