Budynek, który do dziś można oglądać przy placu Dworcowym to przedwojenny Hotel Metropol, wzniesiony w 1913 roku z inicjatywy Bruno Herzberga. Niedługo potem Carl Tilly otworzył tam Cafe Metropol - hotel, a następnie elegancką restaurację, którą zbierała śmietankę towarzyską tamtych czasów.
Nowy hotel posiadał jedno z pierwszych i największych na Śląsku centrum rozrywki z licznymi okazałymi lokalami i kabaretem o nazwie Variete Haus Metropol. Miał też salę balową, w której odbywały się huczne zabawy.
Sala bankietowa i taneczna utrzymana była w kolorach czerwieni, złota i zieleni i wyposażona w specjalnie zaprojektowane i kunsztownie wykonane meble. W sali widowiskowej znajdowały się balkony, z których przedstawienia mogło oglądać ponad 150 gości.
W 1932 roku spłonęło najwyższe piętro obiektu i jego dach, które odbudowano później w nieco innej formie. A wszystko stało się po hucznym balu. Był to kres Haus Metropole. Po wojnie obiekt przekazano Ślaskiej Akademii Medycznej.
Po wojnie w budynku na placu Dworcowym studenci uczyli się leczenia zębów wprost na pacjentach. Dzieci za odwagę dostawały od nich "medale". Potem studenci się wyprowadzili i opustoszały budynek zaczął straszyć. Wprawdzie uczelnia wciąż zatrudniała stróża, ale i tak ulegał stopniowej dewastacji.
Śląski Uniwersytet Medyczny postanowił, że na placu Dworcowym urządzi Centrum Symulacji Medycznej. Podobne działa już w Katowicach Ligocie. To w Zabrzu będzie jednak miało inny nieco profil, bo znajdą się w nim sale do nauczania stomatologii. Do tego powstaną m.in. dwie sale do ćwiczenia zaawansowanych zabiegów resuscytacyjnych u dorosłych, pracownia do nauki umiejętności technicznych, a także blok operacyjny, dwie sale intensywnej terapii,
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Ogłoszenie Płatne
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze