Fot. Tomasz Fritz / Agencja Wyborcza.pl
Dom Turysty PTTK w Szczyrku
W czasach PRL-u był to szczyt elegancji, a jednocześnie ośrodek, gdzie zwykły człowiek mógł dostać nocleg. Takie domy wczasowe, jak Zagroń czy Siemion były tylko dla górników. W Domu Turysty było aż 300 miejsc, a gości obsługiwała 120-osobowa załoga.
W gastronomii pracowały kucharki, kelnerki, bufetowe, okienkowa, bloczkowa, a także brygadzista i magazynier. Stołówkę PTTK chwalono przede wszystkim za łakocie: tort orzechowy, kremówki i ciastka dewotki. Zdarzało się, że przed ośrodkiem stało naraz 40 autokarów, a górnicze wycieczki przyjeżdżały na weekendy z własną orkiestrą. Bywały dni, w których kuchnia Domu Turysty wydawała nawet 1,6 tys. posiłków. W zimie grupy w stołówce zmieniały się przy stolikach co 15 minut, a na podłodze stały stosy talerzy.
Dom Turysty PTTK od lat jest już jednak zamknięty i chociaż w 2008 roku wspominano o jego modernizacji, ostatecznie do niej nie doszło.
Fot. Tomasz Fritz / Agencja Gazeta
Wszystkie komentarze