Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Wyborcza.pl
1 z 9
1857-2012
Walter Gruenfeld, wnuk słynnego katowickiego przedsiębiorcy i budowniczego Ignatza Gruenfeld napisał w swoich wspomnieniach, że w we wrześniu 1857 pod dzisiejszym adresem Warszawska 5 stał już dom mieszkalny. Był to niski, jednopiętrowy budynek. Jego plany niestety nie zachowały się w katowickim archiwum.
Daria Gajtkowska i Urszula Zgorzelska z Archiwum Urzędu Miasta pokazały nam dokumenty budynku. Pozwalają dokładnie prześledzić losy tego miejsca i sprawdzić jak zmieniała się zabytkowa kamienica.
Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Wyborcza.pl
2 z 9
1890
Pierwszym właścicielem był Salomon Goldstein, potem kamienicę sprzedał Heinrichowi Kleemannowi. W 1890 budynek po raz pierwszy zmienił swój wygląd. Projekt przygotował Arthur Hausler. Kamienicę podwyższono, dostawiono też dwie osie. Budynek wzbogacił się o balkony i wykusze.
Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Wyborcza.pl
3 z 9
1898
Kolejny właściciel Edward Freudenthal w 1898 roku postanowił dokonać kolejnych, bardziej kosmetycznych zmian. Powiększono m.in. witryny na parterze. Czy już wtedy myślał, o tym żeby utworzyć tu cukiernię z kawiarnią?
Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Wyborcza.pl
4 z 9
1904
Freudenthal w 1904 roku sprzedał kamienicę pochodzącemu z Gliwic Liboriusowi Otto. W piśmie do magistratu podał cenę 235 tys. marek. Nowy właściciel powiadomił urzędników, że zrobi tu kawiarnię.
Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Wyborcza.pl
5 z 9
1910
Otto nazwał ją swoim imieniem i nazwiskiem. W archiwum zachowały się m.in. jego coroczne prośby o pozwolenie na otwarcie ogródka letniego.
Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Wyborcza.pl
6 z 9
1918
Na początku ubiegłego wieku kawiarnia była już miejscem, w którym należy bywać. Pod koniec lat 20. przejął ją Stanisław Beszczyński (zmarł w 1947). Nazwę zmienił dopiero po wojnie, by nie kojarzyła się z niemiecką przeszłością. Teraz katowiczanie pili kawę w ''Lotosie''. Interes prowadziła żona Beszczyńskiego Aniela. Z dokumentów wynika jednak, że już w 1950 roku kawiarnia była państwowa.
Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Wyborcza.pl
7 z 9
1950
W 1950 roku do urzędników trafiło pismo Katowickich Zakładów Gastronomicznych z prośbą o zaakceptowanie nowego szyldu kawiarni. Od teraz miała się nazywać ''Kryształowa''. Projekt zmian to dzieło Wojewódzkiej Rzemieślniczej Spółdzielni Pracy Malarzy.
8 z 9
Do niedawna
''Kryształowa'' przetrwała do 2009 roku. Prowadziła ją Ewa Rybarek, która przyznaje, że ''dobił ją'' wysoki czynsz. Przez wiele lat budynek i kawiarnia wyglądały jakby zatrzymał się tu czas. Wielu gościom to odpowiadało.
Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Wyborcza.pl
9 z 9
2012
Teraz budynek znowu się zmienił. Za milion złotych miasto wyremontowało elewację, odnowiono też m.in. dach, stolarkę i architektoniczne detale oraz witryny. - Prace już się zakończyły. Trwa demontaż rusztowania. Co dalej? Dawną ''Kryształową'' na dziesięć lat wydzierżawiła firma, która współpracuje z Magdą Gessler. To ona ma być nową ''twarzą'' tego miejsca. Lokal przekażemy najemcy w marcu. Czeka go remont, ale wiemy że już trwa projektowanie zmian w środku - mówi Jakub Jarząbek, z biura prasowego magistratu.
Wszystkie komentarze