To bezapelacyjnie jeden z największych sukcesów Katowic. Niewiele brakowało, żeby Artur Rojek kolejną edycję imprezy zorganizował we Wrocławiu. O tym, że Off Festival może uciec z Mysłowic, spekulowano od dawna. Rojek nie chciał uczestniczyć w sporach tamtejszych radnych z prezydentem miasta o pieniądze na festiwal. Sprawdziło się zatem przysłowie, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Rojek przyjął ofertę Katowic, a starające się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury miasto tylko na tym zyskało. Impreza uchodzi bowiem za jedno z najlepszych tego typu wydarzeń w kraju.
Co prawda prezydent Bronisław Komorowski nie podpisał jeszcze odpowiedniego dokumentu, ale to czysta formalność. Na pomysł, by Nikiszowiec zaczął się starać o status pomnika historii, ''Gazeta'' wpadła dwa lata temu. Udało nam się przekonać lokalne władze, że dzielnicą warto się zainteresować. Zyskaliśmy sojuszników, bardzo pomagała nam wicemarszałek Senatu Krystyna Bochenek. Dzięki jej wsparciu nasze zaproszenie do Katowic przyjął Tomasz Merta, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jego wizyta przyniosła przełom w sprawie. Piotr Uszok, prezydent miasta, zlecił przygotowanie odpowiednich dokumentów.
Zaprojektowany przez Archistudio Studniarek+Pilinkiewicz sąd okręgowy jest jednym z najpiękniejszych nowych budynków w Katowicach. To trudna sztuka w mieście, gdzie przykładów wybitnej architektury nie brakuje.
Wartość gmachu dostrzegli jurorzy konkursu Brick Award, którzy wiosną przyznali sądowi miejsce w czterdziestce najlepszych ceglanych budynków świata! To był początek pasma sukcesów, które trwa nadal i ? czego życzymy autorom ? będzie trwało jeszcze długo.
Sąd został uznany też za najlepszy obiekt architektoniczny w konkursie na Najlepszą Przestrzeń Publiczną Województwa Śląskiego, został wyróżniony pierwszą nagrodą w konkursie Polski Cement w Architekturze. Jest nominowany do europejskiej nagrody Miesa van der Rohe.
Pod Smoleńskiem rozbił się prezydencki samolot Tu-154. Na pokładzie było 96 osób. Wśród nich prezydent Lech Kaczyński z małżonką, wielu posłów, senatorowie, wojskowi, duchowni i ważni urzędnicy państwowi. Wszyscy zginęli.
Tego dnia straciliśmy osobistości z naszego regionu. Odeszli od nas: senator i dziennikarka Krystyna Bochenek, poseł Grzegorz Dolniak, minister Mariusz Handzlik, ks. Adam Pilch oraz prezes NBP Sławomir Skrzypek.
Kuba, 29-latek z Trzcianki koło Poznania pokonał ponad pół tysiąca konkurentów. Od 1 czerwca do końca roku mieszkał na Śląsku, obserwował nasz region, a swoje spostrzeżenia zamieszczał na blogu. Projekt miał wspierać starania Katowic o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Stronę konkursu odwiedziło ponad milion internautów!
Prawie 5 tys. zalanych budynków i wielomilionowe straty to bilans wiosennych powodzi w regionie. Bieruń, Czechowice-Dziedzice, Kaniówek Dankowski - to tylko niektóre ze zniszczonych przez wodę miejscowości. Tamtych dramatycznych dni wiele osób nie zapomni do końca życia. Gdy przed świętami Bożego Narodzenia jechaliśmy do dwukrotnie zalanego w tym roku Kaniówka Dankowskiego, byliśmy pewni, że po tylu miesiącach od powodzi życie mieszkańców wróciło do normalności. Ale szybko przekonaliśmy się, że tak nie jest. W niektórych piwnicach nadal pracują osuszacze, a ludzie zastanawiają się, skąd wziąć pieniądze na kilkutysięczne rachunki za prąd. Rządowej pomocy nie starczyło na wszystko, ludzie musieli pozaciągać kredyty. Wpadli w długi. Każdy deszcz wywołuje u nich strach przed powtórką koszmaru.
Neinver wraz z koleją i KZK GOP ogłosił na konferencji prasowej, że jeszcze tego lata przebudowa placu Szewczyka ruszy pełną parą. 15 sierpnia z placu miały zniknąć wszystkie przystanki, a system komunikacji miejskiej miał zostać całkowicie przeorganizowany. KZK GOP wydrukował już nawet specjalne ulotki dla pasażerów.
Ostatecznie inwestor przełożył termin i wielka rewolucja dogoniła nas w grudniu.
Katowicki dworzec znika z powierzchni ziemi w tempie błyskawicznym. Jego obrońcy przegrali walkę o uratowanie unikalnej konstrukcji, ale jednym mogą się szczycić. To dzięki nim mieszkańcy regionu po raz pierwszy tak masowo i gorąco dyskutowali o architekturze. Wielu z nich po raz pierwszy zaczęło się zastanawiać nad wartością zabudowy, która ich otacza. I wcale nierzadko dochodzili do wniosku, że wartości te warte są zachowania.
Pod koniec sierpnia w deszczowy wieczór na estakadzie spotkali się, zwołani przez prof. Irmę Kozinę, zwolennicy zachowania w oryginale hali głównej katowickiego dworca. Parasole powyginali na podobieństwo dworcowych kielichów, a na jego elewacji przymocowali znak z napisem ''zabytek''.
Kiedy w styczniu 2009 roku ''Gazeta'' apelowała do władz Katowic, żeby zgłosiły miasto do wyścigu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016, wielu pukało się wymownie w czoło. Katowice i kultura? To się nie klei! Tym bardziej że wśród konkurentów były już Warszawa, Wrocław, Łódź. Tymczasem w październiku Katowice znalazły się w ścisłej piątce miast (obok Gdańska, Lublina, Warszawy i Wrocławia), które przeszły do drugiego etapu eliminacji. ''W mieście czuje się nową energię. To koniec mitu śląskiej dupowatości'' cieszył się zaraz po ogłoszeniu tej decyzji przez Ministerstwo Kultury prof. Tadeusz Sławek, szef Rady Programowej ESK. Wprawdzie do tytułu droga jeszcze daleka, ale już teraz możemy mówić o ogromnym sukcesie.
To była najgłośniejsza, a zarazem najbrutalniejsza zbrodnia roku. Syn Eugeniusza Wróbla, wiceministra transportu w rządzie PiS-u, zamordował ojca, ciało poćwiartował piłą elektryczną, a szczątki wyrzucił do Zalewu Rybnickiego. Policja odnalazła tylko kilka fragmentów ciała. 30-letni Grzegorz W. nie odpowie jednak za zabójstwo ojca. Kilka tygodni temu psychiatrzy orzekli, że jest niepoczytalny. Prokuratura skieruje więc wniosek o jego leczenie psychiatryczne.
W okolicach Kończyc pod Cieszynem archeolodzy z Uniwersytetu Śląskiego dokonali sensacyjnego odkrycia, odnajdując najstarsze ślady człowieka na ziemiach Polski. Znalezisko archeologa Eugeniusza Foltyna i paleogeografa Jana Macieja Wagi z Wydziału Nauk o Ziemi zmusza do zrewidowania dotychczasowych poglądów na temat wędrówek prehistorycznych ludzi. Dotychczas najstarsze znane ślady Homo erectusa, datowane na około 400 tys. lat, pochodziły z okolic Wrocławia i uważano, że wcześniej nasi przodkowie nie zapuszczali się w tę część Europy. Znalezione pod Kończycami wielofunkcyjne narzędzia do ćwiartowania mięsa i rozbijania kości, zwane chopperami, mają tymczasem ponad 800 tys. lat!
Naukowcy odkryli je podczas wykopalisk sześć lat temu, ale publicznie poinformowali o tym w październiku tego roku, kiedy dysponowali już kompletem badań. Narzędzia można oglądać w Muzeum Wydziału Nauk o Ziemi w Sosnowcu.
Ta informacja musiała zdenerwować Ślązaków. Urzędnicy z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych uznali, że godka śląska to tylko dialekt i gwara. W dodatku ich zdaniem brak jest uznanych autorytetów w dziedzinie lingwistyki lub etnologii podnoszących tezę o istnieniu języka śląskiego, a w ogóle to za próbą nadania godce rangi języka regionalnego stoją ambicje polityczne działaczy Ruchu Autonomii Śląska. Prof. Jolanta Tambor, językoznawczyni, która popiera starania o nadanie godce statusu języka regionalnego, uznała słowa urzędników za obraźliwe. Poirytowany był też Marek Plura, poseł PO, który przygotował ustawę w tej sprawie. Na szczęście poseł opinią urzędników nie przejął się i za zgodą szefostwa swojego klubu niedawno złożył projekt ustawy. Poparło go ponad 50 posłów ze wszystkich ugrupowań w Sejmie.
To na pewno jedno z najsmutniejszych wydarzeń 2010 roku. Nie tylko na Górnym Śląsku, skąd pochodził zmarły 12 listopada Henryk Mikołaj Górecki. Śmierć jednego z najwybitniejszych współczesnych polskich kompozytorów pogrążyła w żałobie cały muzyczny świat. Kiedy ledwo miesiąc wcześniej prezydent przyznał mu Order Orła Białego, artysta przyjął go już w szpitalu. Wszyscy spodziewali się więc złej wiadomości, ale i tak spadła ona na wszystkich wielbicieli muzyki jak grom z jasnego nieba. Także za granicą, gdzie moda na muzykę Góreckiego wybuchła w latach 90. po wydaniu nowego nagrania jego III Symfonii Pieśni Żałosnych. Utwór z hermetycznego kręgu muzyki poważnej zaczął podbijać listy przebojów. Słuchali go profesorowie akademiccy i kierowcy ciężarówek.
Pogrzeb Góreckiego także stał się wydarzeniem muzycznym. Po raz pierwszy spotkały się wszystkie najważniejsze śląskie orkiestry: NOSPR, orkiestra Filharmonii Śląskiej, AUKSO i chór Camerata Silesia. Wykonaniem jednego z utworów dyrygował Krzysztof Penderecki, przyjaciel Góreckiego.
W powyborczy poniedziałek było już jasne, że bezpartyjny, choć popierany przez PiS, Piotr Uszok po raz kolejny wygrał wybory prezydenckie i będzie rządził Katowicami czwartą kadencję. Zapowiedział jednocześnie, że w następnych wyborach już nie wystartuje. Jaka będzie ta kadencja? Prezydent postawił na kontynuację. Chce dokończyć już wcześniej zaplanowane inwestycje, takie jak budowa sali koncertowej Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia i Międzynarodowego Centrum Kongresowego. W planie ciągle pozostaje rozpoczęcie prac na rynku i w alei Korfantego.
Po raz pierwszy w historii Ruch Autonomii Śląska wprowadził swoich radnych do sejmiku. W dodatku Platforma Obywatelska postanowiła utworzyć nową koalicję właśnie z RAŚ, a nie, jak w minionej kadencji, z SLD. Lewica razem z PiS-em zostały zepchnięte do pozycji, a lider RAŚ Jerzy Gorzelik miał już na pierwszej sesji zostać wybrany członkiem zarządu województwa. Tak się jednak nie stało. Przeciw zagłosowało kilku radnych PO oraz zdecydowana większość SLD i PiS-u. Jeden z nich zastanawiał się nawet, czy PO przewiduje wejście naszego regionu wraz z województwami opolskim i dolnośląskim w skład eurolandu Brandenburgia lub Saksonia. Krytyczni wobec koalicji z RAŚ byli również prezydent Bronisław Komorowski i szef PE Jerzy Buzek. Gorzelik został wybrany dopiero na kolejnej sesji 10 grudnia.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze