Są miejsca, o których zapomniano
Odnowione alejki, Kontenery Kultury, czyli nowe życie wyspy na Kanale Regatowym, Akademia Bioróżnorodności, która zaadaptowała budynek dawnego radiowęzła, czy rewitalizacja kolejki linowej, a do tego kilkadziesiąt imprez. To wszystko sprawia, że Park Śląski rocznie notuje nawet 150 tys. odwiedzających. Są tu jednak miejsca, o których dziś zapomniano, mimo że kiedyś tętniły życiem.
Miasteczko Ruchu Drogowego
Małe uliczki, znaki drogowe, przejścia dla pieszych i wysepki, a na asfalcie linie i strzałki jak na prawdziwej drodze. Kiedyś to tu uczono dzieci, jak powinny zachowywać się na drodze, na jakie niebezpieczeństwa uważać, jak rozpoznawać znaki. Parkowe miasteczko było obowiązkowym miejscem ćwiczeń przed egzaminem na kartę rowerową. Dwa lata temu zapowiadano, że powstanie tu parking, żeby możliwie jak najbardziej wyprowadzić ruch poza centrum parku. - Ten teren od powstania był dzierżawiony i zarządzany przez Ośrodek Harcerski. Dopiero w 2012 roku miasteczko ruchu drogowego znalazło się we władaniu WPKiW. W tej chwili, w związku ze zmianą organizacji ruchu, faktycznie przygotowujemy się do budowy parkingu - wyjaśnia Łukasz Buszman, rzecznik prasowy parku.
ANNA LEWANSKA
ANNA LEWAŃSKA
Wszystkie komentarze