Trudno stwierdzić, czy pierwsza wizyta grupy U2 na Stadionie Śląskim w lipcu 2005 roku bardziej zapadła w pamięć publiczności czy muzykom. O tym, że dla tych ostatnich był to wyjątkowy koncert, świadczyć może między innymi fakt, że planując kolejną trasę, naciskali, by w Polsce zagrać właśnie w Chorzowie. W sierpniu 2009 roku przyciągnęli na swój występ 70 tysięcy ludzi.
- Podczas koncertu fani utworzyli gigantyczną flagę. W górę powędrowały nie tylko chusty i koszulki, ale też przygotowane wcześniej kartki papieru. Białe trybuny i czerwona płyta tak zaskoczyły Bono, że uklęknął przed publicznością. - Coś się dzieje w tym kraju, coś, czego my chcemy być częścią. Dzięki, że znów nas zaprosiliście. Czuliśmy to wtedy, a teraz nawet mocniej. Europa potrzebuje więcej krajów takich jak Polska - mówił. Fani po koncercie nie mogli nie być zadowoleni - oprócz największych przebojów, przez kilka godzin mogli oglądać wspaniałe wizualizacje i grę świateł nie tylko na scenie, ale też na cylindrycznym, ruchomym ekranie.
W XX wieku odbyło się ich na Śląskim już 16, a to nie koniec. Jeszcze w tym roku, w listopadzie, odbędą się kolejne dwa - towarzyski z Ukrainą i - to hit - z Holandią w Lidze Narodów. Na zdjęciu fragment spotkania z Węgrami, z 2003 roku.
Na razie mecze drużyn ligowych nie wróciły jeszcze na Śląski, ale to pewnie kwestia czasu. Czekając na nie warto sobie przypomnieć jaki szok wywołał mecz na Stadionie Śląskim. W 2008 roku na Wielkie Derby Śląska czyli mecz Ruchu z Górnikiem przyszło aż 42 tysiące widzów! W tamtym czasie 10 tysięcy na jakimkolwiek meczu ligowym było niewyobrażalnym sukcesem!
W ostatnich latach Śląski stał się domem polskiej lekkoatletyki. Sławni polscy sportowcy, mistrzowie świata, chcą startować tylko tutaj. Na memoriały Janusza Kusocińskiego i Kamili Skolimowskiej przychodzą tysiące ludzi. W przyszłym roku odbędą się na Śląskim mistrzostwa świata sztafet.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze
Przecież ten moloch jeszcze przed pandemią stał wiecznie pusty, nawet się nie potrafi sam utrzymać.