W latach 40. czy 50. miejskie kąpieliska, podobnie jak dziś, były oblegane. Największy tłok panował na kąpielisku Bugla. W momencie powstania był drugim co do wielkości kąpieliskiem w Europie Środkowej. Baseny były otwarte dla publiczności, wyczynowcy zajmowali skocznię i dwa baseny późnym popołudniem. Zbiorniki były zasilane wodą z kopalni Wujek. Pierwszy basen na Bugli powstał w 1927 roku, a następnie betonowy kompleks był gotowy w 1935 roku. To nie był jedyny basen na terenie Katowic. Niewielkie kąpielisko działało w latach 50. również tam, gdzie obecnie mieści się komenda policji przy ul. Lompy. Ten basen zwany był przez mieszkańców 'Rybka'. W latach 70 powstał także basen w Parku Zadole. Dziś już nieczynny. Niewielu już też pamięta, że w latach 20. zawody pływackie i pokazu skoków do wody urządzano w stawie Małgorzata. Do dziś działa za to niewielki basen przy ul. Gliwickiej. Baseny w tym miejscu powstały w 1939 w tzw. Ogrodzie Jordanowskim.
Na zdjęciu kąpielisko Bugla w Katowicach w 1939 roku.
Wszystkie komentarze
To wielki skandal i grzech przeciwko ludowi Katowic, który trzeba przypomnieć przy wyborach.
Najlepsze jednak kąpiele odchodziły na Stauwajerach, jak jeszcze nikt ich nie zabudował osiedlami a dojechać można było przez cegielnie (Ceglana) tylko na rowerze.
A teraz jakiś palant wymyślił budować w Katowicach kryte małe baseny. Ani nie popływasz, ani ogniska nie zapalisz. Chlor, nuda i pseudoeuropa. Komu to potrzebne.
Władza w Katowicach skutecznie walczy z basenami od ponad 25 lat i to na różne sposoby, uznając je za zbędny luksus na który miasto nie stać. Po wielu naciskach postanowiono zbudować 3 kryte baseny, przy okazji niszcząc jak na Zadolu piękny, odkryty basen który służył tysiącom dzieci w lecie. Takie są skutki cesarstwa nieoświeconego.