Muzeum Historii Katowic
1 z 33
Szopienice zawsze były osobne, od 1360 roku żyły swoim sennym życiem. Przyspieszenia nabrały w 1870 roku, gdy zbudowano tu stację kolejową, łączącą Wrocław z Dziedzicami. Wieś zaczęła się rozrastać. Mieszkańcy zbudowali kościół św. Jadwigi Śląskiej, mogli podróżować do Królewskiej Huty tramwajem. Robotników do pracy zaczęły przyjmować huty i fabryki. Największa - huta cynku 'Uthemann' kompletnie zmieniła oblicze Szopienic. Nazwana po wojnie Hutą Metali Nieżelaznych, była jednym z największych zakładów w okolicy. Przez lata dawała utrzymanie wielu mieszkańcom, ale i truła. Przez ostatnie lata jej budynki równane były z ziemią. Ich architekturę, porównywalną, zdaniem niektórych, z gotyckimi katedrami, można dziś podziwiać tylko na archiwalnych zdjęciach. Nie pomógł nawet wpis do rejestru zabytków, bo to, co pozostało, szybko popadło w ruinę.
Szopienice, podobnie jak huta, też nie miały szczęścia. W 1959 roku zostały włączone do Katowic i odtąd systematycznie niszczały. Nie prowadzono tu niemal żadnych inwestycji komunalnych. Zaniechano rozpoczętej zabudowy mieszkaniowej, odkąd ujawniono w 1980 roku rozmiar skażeń terenu od wieloletniej eksploatacji hutniczej. Totalnie zaniedbano starą zabudowę. Dzielnica przeżyła wielki, niespotykany w swej historii upadek cywilizacyjny. Powoli odradza się ze zgliszczy.
MUZEUM HISTORII KATOWIC
2 z 33
Już w XVI w. na terenie Roździenia powstawały kuźnice, czyli małe zakłady hutnicze. Rozbiory Polski spowodowały, że Szopienice znalazły się na granicy zaborów: pruskiego, rosyjskiego i austriackiego. Dzięki poprowadzeniu linii kolejowej przez Szopienice w roku 1859, miejsce to stało się ośrodkiem przepływu towarów i ludzi - tych poszukujących pracy w rozwijającym się przemyśle, ale też emigrantów zarobkowych udających się do Europy Zachodniej i Ameryki.
Archiwum Państwowe Katowice
3 z 33
W XIX w. w rozwój przemysłu hutniczego i górniczego zaczął inwestować koncern Giesche.
MUZEUM HISTORII KATOWIC
4 z 33
Kapitał niemiecki uruchomił na terenie Szopienic kilka hut i kopalń węgla -wśród nich: w 1834 r. - hutę 'Wilhelmina', w 1836 r. - hutę żelaza 'Dietrich', 1838 r. - kopalnię 'Louisenglück', 1875 r. - fabrykę kwasy siarkowego 'Recke', 1895 r. - hutę 'Bernhardi'.
Archiwum Państwowe w Katowicach
5 z 33
W Szopienicach rozwijało się również życie kulturalne. W 1882 r. utworzono organizację 'Katolickie Kasyno'. Wystawiano m.in. sztuki teatralne, powstała organizacja sportowa, zwaną gniazdem 'Sokoła', a w 1910 r. chór im. St. Wyspiańskiego.
MUZEUM HISTORII KATOWIC
6 z 33
W 1845 r. uruchomiono w hucie cynku produkcję kadmu. W tym czasie Giesche rozwinął na terenie Szopienic, Dąbrówki Małej i Roździenia hutnictwo cynku. Na zdjęciu huta 'Paweł'.
Archiwum Państwowe w Katowicach
7 z 33
W 1900 r. zespół szopienickich hut zatrudniał 2124 robotników i osiągnął produkcję cynku wysokości 24 822 ton. Na londyńskiej giełdzie metali szczególnie poszukiwane były tzw. ekskluzywne marki WH i PH z hut 'Wilhelmina' i 'Paweł'.
Archiwum Państwowe w Katowicach
8 z 33
Po rozbudowie i modernizacji na szeroką skalę, z początkiem XX wieku, zespół szopienickich hut stał się największym ośrodkiem produkcji metali nieżelaznych na Śląsku i największym na świecie producentem kadmu.
Ze zbiorów Michała Maliny
9 z 33
W październiku 1884 r. w Szopienicach odbyła się uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego pod budowę kościoła św. Jadwigi Śląskiej.
Ze zbiorów Michała Maliny
10 z 33
Pod koniec XIX w. rodzina Mokrskich kupiła gospodarstwo rolne w Szopienicach. Peter Mokrski założył tam browar. Najpierw składał się z budynku warzelni oraz kotłowni. Kilka lat później został rozbudowany o obiekty produkcyjne: słodownię, leżakownię i fermentownię. Browar prowadził też własną restaurację
MUZEUM HISTORII KATOWIC
11 z 33
1910 r. w spisie powszechnym wykazano, że w Szopienicach mieszka 8026 osób mówiących w języku polskim, 1371 w języku niemieckim i 242 posługujących się obydwoma językami.
Archiwum Państwowe w Katowicach
12 z 33
Pierwsza hala huty cynku 'Uthemann' została uruchomiona przez Die Bergwerksgesellschaft Georg von Giesches Erben 1 stycznia 1912 r.
Archiwum Państwowe w Katowicach
13 z 33
. Po powstaniach i plebiscycie, gdy część Górnego Śląska została przyłączona do Polski, władze różnymi sposobami uprzykrzały życie kierownictwu koncernu Giesche. Zaczęły się kłopoty z przedłużeniem koncesji na wydobycie węgla (do spółki należało kilka kopalń), a na porządku dziennym były kontrole wysyłane przez różne urzędy państwowe.
Archiwum Państwowe w Katowicach
14 z 33
Zniechęcone taką atmosferą kierownictwo spółki w 1926 roku sprzedało wszystkie akcje, za zgodą polskiego rządu, amerykańskim firmom Anakonda Copper Mining Company oraz W.A. Harriman & Company Inc. Amerykanie zobowiązali się, że będą inwestować w polskiej części Górnego Śląska, a rząd zapewni im ulgi podatkowe i pomoc w uzyskiwaniu koncesji.
Archiwum Państwowe w Katowicach
15 z 33
Jeszcze w tym samym roku powstała amerykańska spółka Silesian-American Corporation (SACO), która przejęła cały kapitał Giesche SA i stała się jej jedynym akcjonariuszem. Własnością SACO stała się m.in. Huta Uthemanna.
Archiwum Państwowe w Katowicach
16 z 33
Za murami huty mieszkańcy Szopienic zakładali ogródki, na polach siali zboże. Nie mieli świadomości, że huta truje.
Archiwum Państwowe w Katowicach
17 z 33
Za murami huty mieszkańcy Szopienic zakładali ogródki, na polach siali zboże. Nie mieli świadomości, że huta truje.
Archiwum Państwowe w Katowicach
18 z 33
Za murami huty mieszkańcy Szopienic zakładali ogródki, na polach siali zboże. Nie mieli świadomości, że huta truje.
Archiwum Państwowe w Katowicach
19 z 33
Do 1939 roku huta rosła, stawiano coraz to nowe budynki. Po 1935 roku, gdy skończył się kryzys, wybudowano np. nowy wydział chemiczny. Przyjmowano nowych pracowników. Urządzono też hutniczą kuchnię i stołówkę.
Archiwum Państwowe w Katowicach
20 z 33
Ponieważ hutnicy z Szopienic często chorowali i umierali, właściciele huty urządzili im izbę lekarską, a potem wybudowali okazały szpital.
Archiwum Państwowe w Katowicach
21 z 33
Ponieważ hutnicy z Szopienic często chorowali i umierali, właściciele huty urządzili im izbę lekarską, a potem wybudowali okazały szpital.
Archiwum Państwowe w Katowicach
22 z 33
Ponieważ hutnicy z Szopienic często chorowali i umierali, właściciele huty urządzili im izbę lekarską, a potem wybudowali okazały szpital.
Ze zbiorów Michała Maliny
23 z 33
Od roku 1930 Szopienice i Roździeń posiadały jedną administrację i burmistrza. W 1934 roku przyłączono Roździeń do Szopienic, a w 1939 Sejm RP nadał Szopienicom prawa miejskie, które miały obowiązywać od 1940 r. Wybuch wojny spowodował, że Szopienice otrzymały prawa miejskie dopiero w 1951 r.
Archiwum Państwowe w Katowicach
24 z 33
W 1937 roku pracę w szopienickim szpitalu dostał 30-letni Edmund Gryglewicz, lekarz z Raciborza. Zorganizował oddział chorób wewnętrznych i wydzielił część łóżek dla chorób zawodowych. Trafiali tam hutnicy, którzy mieli anemię, wypadały im zęby, byli za słabi, żeby pracować. W przyzakładowej przychodni lekarz zorganizował badania profilaktyczne dla robotników. Zgromadził coraz więcej danych i rok po wojnie obronił doktorat o ołowicy.
Archiwum Państwowe w Katowicach
25 z 33
W 1937 roku pracę w szopienickim szpitalu dostał 30-letni Edmund Gryglewicz, lekarz z Raciborza. Zorganizował oddział chorób wewnętrznych i wydzielił część łóżek dla chorób zawodowych. Trafiali tam hutnicy, którzy mieli anemię, wypadały im zęby, byli za słabi, żeby pracować. W przyzakładowej przychodni lekarz zorganizował badania profilaktyczne dla robotników. Zgromadził coraz więcej danych i rok po wojnie obronił doktorat o ołowicy.
Archiwum Państwowe w Katowicach
26 z 33
W 1937 roku pracę w szopienickim szpitalu dostał 30-letni Edmund Gryglewicz, lekarz z Raciborza. Zorganizował oddział chorób wewnętrznych i wydzielił część łóżek dla chorób zawodowych. Trafiali tam hutnicy, którzy mieli anemię, wypadały im zęby, byli za słabi, żeby pracować. W przyzakładowej przychodni lekarz zorganizował badania profilaktyczne dla robotników. Zgromadził coraz więcej danych i rok po wojnie obronił doktorat o ołowicy.
Archiwum Państwowe w Katowicach
27 z 33
W 1937 roku pracę w szopienickim szpitalu dostał 30-letni Edmund Gryglewicz, lekarz z Raciborza. Zorganizował oddział chorób wewnętrznych i wydzielił część łóżek dla chorób zawodowych. Trafiali tam hutnicy, którzy mieli anemię, wypadały im zęby, byli za słabi, żeby pracować. W przyzakładowej przychodni lekarz zorganizował badania profilaktyczne dla robotników. Zgromadził coraz więcej danych i rok po wojnie obronił doktorat o ołowicy.
Archiwum Państwowe w Katowicach
28 z 33
W 1937 roku pracę w szopienickim szpitalu dostał 30-letni Edmund Gryglewicz, lekarz z Raciborza. Zorganizował oddział chorób wewnętrznych i wydzielił część łóżek dla chorób zawodowych. Trafiali tam hutnicy, którzy mieli anemię, wypadały im zęby, byli za słabi, żeby pracować. W przyzakładowej przychodni lekarz zorganizował badania profilaktyczne dla robotników. Zgromadził coraz więcej danych i rok po wojnie obronił doktorat o ołowicy.
Archiwum Państwowe w Katowicach
29 z 33
W 1937 roku pracę w szopienickim szpitalu dostał 30-letni Edmund Gryglewicz, lekarz z Raciborza. Zorganizował oddział chorób wewnętrznych i wydzielił część łóżek dla chorób zawodowych. Trafiali tam hutnicy, którzy mieli anemię, wypadały im zęby, byli za słabi, żeby pracować. W przyzakładowej przychodni lekarz zorganizował badania profilaktyczne dla robotników. Zgromadził coraz więcej danych i rok po wojnie obronił doktorat o ołowicy.
Archiwum Państwowe w Katowicach
30 z 33
Kilka lat po wojnie w hucie wybudowano wydział rafinerii miedzi, składający się z oddziału pieców topielno-rafinacyjnych i elektrolitycznej rafinacji miedzi. W roku 1950 r. z Zakładów Cynkowych Szopienice utworzono przedsiębiorstwo o nazwie Zakłady Hutnicze Szopienice. W 1972 r. nazwę zmieniono na Hutę Metali Nieżelaznych Szopienice.
MUZEUM HISTORII KATOWIC
31 z 33
W 1975 roku Miejska Rada Narodowa w Katowicach wydała decyzję o rozbiórce domów stojących najbliżej komina. W uzasadnieniu napisano: 'Budynki znajdują się w strefie stwarzającej bezpośrednie zagrożenie życiu i zdrowiu mieszkańców z tytułu zanieczyszczenia atmosfery przez gazy i pyły przemysłowe Huty Metali Nieżelaznych Szopienice'.
Archiwum Państwowe w Katowicach
32 z 33
O tym co się działo w dzielnicy po raz pierwszy napisała reporterka Helena Kowalik. W tekście 'Ołowica atakuje' z 1983 r. czytamy: 'Huta pilnie strzegła swoich tajemnic. Trzeba było siedmiu mrocznych lat, a następnie przewrotu w całym kraju, aby załoga mogła dowiedzieć się przez megafony, że ci, którzy stracili zdrowie w następstwie trujących wyziewów, mogą żądać odszkodowania'.
Gerard Sacherski
33 z 33
Piec do wytapiania ołowiu zamknięto w 1981 r., potem stopniowo kolejne. W 2002 r. wstrzymano wytop cynku. 26 września 2008 roku walne zgromadzenie Huty Metali Nieżelaznych Szopienice podjęło decyzję o rozwiązaniu spółki i otwarciu procesu jej likwidacji.
Wszystkie komentarze