Wizyta w Muzeum Górnośląskim była okazją do zobaczenia strojów ludowych.
Na gości czekało tam wiele różnorodnych atrakcji.
Podczas Nocy Muzeów można było zobaczyć m.in. drzeworyty z cyklu 'Wielka Pasja' Albrechta Dürera, ryciny autorstwa Giovanniego Battisty Piranesiego czy XVIII-wieczne włoskie pejzaże Antonia Canalego i szkicownik Jana Matejki.
Muzeum Górnośląskie udostępniło zwiedzającym także swoje najnowsze nabytki, m.in. obrazy Pawła Wróbla i Erwina Sówki, jedynego żyjącego twórcy Grupy Janowskiej.
Miłośnicy przyrody mieli okazję zobaczyć unikatowy eksponat - wymarłego pod koniec XIX wieku motyla z Jamajki (Urania sloanus).
Wiele osób przyciągnął spektakl 'Stary klamor w dziadkowym szranku' chorzowskiego teatru Reduta Śląska, inspirowany 'Drachem' Szczepana Twardocha.
Część atrakcji można było z kolei dojrzeć dopiero po zmroku - przez całą noc (do godz. 4) fasada budynku Muzeum służyła jako przestrzeń do projekcji starych fotografii Bytomia i Górnego Śląska.
- Wstyd przyznać, ale mimo tego, że od pięciu lat mieszkam w Bytomiu, dopiero po raz pierwszy odwiedzam dziś Muzeum Górnośląskie. Najbardziej spodobała mi się wystawa poświęcona historii sportu na Kresach Wschodnich. Część rodziny mojej żony pochodzi właśnie z tamtych stron. Sprzęty i stroje sprzed stu lat robią duże wrażenie - podkreślił Piotr Buszka.
Pani Weronice z Rudy Śląskiej, która do Muzeum Górnośląskiego przyszła z synem, najbardziej do gustu przypadły zaś zdjęcia niemieckich podróżników z przełomu XIX i XX w, przedstawiające życie ludów Afryki i Azji.
- Bardzo lubię stare fotografie, choć zazwyczaj nie mam okazji oglądać zdjęć z tak odległych rejonów. Te mają niesamowity klimat - powiedziała pani Weronika.
Wszystkie komentarze