Kilka dni temu napisaliśmy, że centrum Katowice przenosi się na południe. Ale czy to oznacza, że w śródmieściu nie warto żyć? Są przecież powody, żeby tu mieszkać.
Wszyscy narzekaja jakie to beznadziejne miasto..tylko jakoś miejsca na parkingu nie znajdziesz bo same SBE SO SY ST SW..dziesiatki tysiecy z SBE SO SY ST SW codziennie znajdują tu prace. Jakos bez tych Katowic zyc sie -psia mać-nie da.. a takie wredne !!
Polska stale jest jakieś 30 lat za Europą Zachodnią. Widać to również w procesach (dez)urbanizacyjnych. Praktycznie wszystkie liczące się miasta na Zachodzie, w tym tak kwitnące dziś jak Amsterdam, Kopenhaga czy Wiedeń, zaliczyły duży spadek liczby mieszkańców, suburbanizację i najazd samochodów. Polskie miasta powtarzają ten schemat, przesunięty o dekady zapóźnienia. To samo dotyczy Katowic - dzisiejsze przedszkolaki będą kiedyś marzyć o mieszkaniu w Śródmieściu, które jednak dla większości pozostanie poza zasięgiem finansowym. W sumie to dobry lokal już dziś jest drogi, skutkiem czego ja mieszkam "na dzielni", choć chciałbym właśnie w Śródmieściu.
To może artykuł sponsorowany, przez ZUS i przez właścicieli mieszkań w centrum. Zamieszkaj w centrum Katowic, to masz duże szanse nie doczekać emerytury. UM Katowice dysponuje ciągle wieloma setkami mieszkań, z tym najbardziej zaświnionym powietrzem Europy i chce je opchnąć frajerom za duże pieniądze . Rzecznik uszatych p. bartoszcze też nie próżnuje. Demonstracja wyższości wobec Kielc, to już motyw trochę zgrany, ale ma to wyglądać na patriotyzm. Oczywiście dla niepełnosprytnych, bo każdy normalny może zajrzeć np. do danych GUS na koniec 2014- trwanie życia , str 81 ; 82 - Miasta. A tam jak byk: podregion Kielce - mężczyźni 74.6 lata, kobiety 82.1 lata ; Katowice- mężczyźni 72 lata, kobiety 79.3 lat. Jakby ktoś olewał te głupie 3 lata różnicy, to powinien jeszcze wiedzieć, że w żadnym mieście nie ma tak potwornych dysproporcji jakości powietrza i pozostałych warunków życia jak w Katowicach. Syf, który zabija skoncentrowany jest właśnie w centrum i pobliskich najgęściej zaludnionych dzielnicach. I tam właśnie jeszcze znacznie zaniża tą średnią długość życia, choć już jest ona najniższa w Polsce.
Nie ma żadnego rozsądnego powodu aby chcieć mieszkać w śródmieściu Katowic i w ogóle w Katowicach.
Za ok 1000 zł mniej za m2 powierzchni można kupić dom czy mieszkanie w którymś z sąsiednich miast, mniej płacić za wodę czy ogrzewanie, mieć świetny dojazd czy niższe ceny w osiedlowych sklepach. Nie ma ani jednej rzeczy, które w zamian za płacenie tu podatków Katowice dawałyby swoim mieszkańcom. A ta lista.... to są miejsca czy obiekty, z których korzystać może każdy a nie tylko mieszkaniec śródmieścia Katowic - więc co to za powód, żeby chcieć tu mieszkać.
@ctom
Rozsądnego powodu nie ma. Ale są jeszcze nierozsądne powody np:
Powody sentymentalne tych, którzy się tu urodzili. A to miasto miało kiedyś 370 tys mieszkańców.
Zwykły snobizm, bo to jednak stolica prawie 5-milionowego województwa.
Nadzieja, matka głupich, że może kiedyś, po wypierdzieleniu Kostuchy, miasto wygrzebie się z tego mulistego dna.
@tomek_pb2
Nie wygrzebie się. Polityka miasta prowadzona od kilkunastu lat zmienia śródmieście z miejsce nie do życia - hałas "wielkomiejskich" imprez, koncertów, wysokie zanieczyszczenie powietrza, korki, konieczność walki o miejsca parkingowe z przyjezdnymi, utrudnianie życia eventami typu silesia maraton, tour de pologne itp, zniszczona infrastruktura - porozjeżdżane trawniki, chodniki. A np. nowe baseny buduje się dla "ziomali" blisko południowych dzielnic (a może nie chodzi o ziomali tylko o to, żeby developerom łatwiej było mieszkania, których dużo się na południu buduje sprzedawać? W styczniu na gazeta.pl podano, ze Katowice są na drugim miejscu (po Łodzi) najszybciej wyludniających się polskich miast - nie widzę żadnej szansy żeby się to miało zmienić. Śródmieście zmienia się w dzielnicę mieszkań na wynajem - tylko że wynajmujący pozostają zameldowani u siebie.
@ctom
Z żalem przyznaję ci całkowitą słuszność. Jakaś nadzieja się czasem kołacze, jak widzę piękno niektórych katowickich kamienic, że miasto nazywane kiedyś " małym Paryżem" może się jeszcze odrodzić. I że nie wolno go porównywać z brzydką Łodzią, zwaną "dużym Sosnowcem". Ale jest całkowitą prawdą, że w Katowicach nic nie służy mieszkańcom. Nawet piękno tych kamienic, słuzy wsiokom z Kostuchy do malwersacji i szemranych geszeftów. Zresztą kamienice na które chuchano by w Krakowie, są burzone jedna po drugiej. Co do wyludnienia to Łódź wyprzedza Katowice może w wartości bezwzględnej jako miasto 2.5 raza większe. Procentowo Katowice na pewno mają dużo większe wyludnienie. Spadek z 369 tys do ok 287 tys to przecież blisko 25%,a w Łodzi to ok 15%.
Zresztą w Katowicach ten spadek przyspiesza. Łódź, po wielu latach , doczekała się obwodnic autostradowych i ma szansę na normalną urbanistykę.
@tomek_pb2
Jedyna szansa byłaby w przypadku zmiany władzy. Widocznie większości mieszkańców to nie przeszkadza skoro sukcesorem p. Uszoka została osoba realizująca taką samą politykę - w której mieszkańcy w zasadzie to przeszkadzają władzy (bo czasem mają czelność czegoś żądać albo oczekiwać). No i cóż - skoro mieszkańcy chcą takiego miasta, to trzeba sobie znaleźć inne miejsce do mieszkania, takie, w którym priorytety są postawione troszkę inaczej :)
Galerię Katowicką zaliczyłbym raczej do minusów mieszkania w centrum, bo wyssała handel z okolicznych kamienic. Poza tym wszechobecny syf, brak zieleni i pełno blachosmrodów.
@mirafas
a z tym syfem to jakiś przykład? To dla zieleni ludzie wyjeżdzają na peryferia miasta. Centrum w każdym mieście nie pełnią rolę terenów rekreacyjnych.
@kat.2
Mylisz się. Wystarczy pojeździć trochę po Europie Zachodniej aby zobaczyć, że zieleń w centrum jest możliwa np. Barcelona, Berlin czy Wiedeń. Wystarczy np. zakryć tunel średnicówki i u góry zrobić zieleniec. Wystarczy budować parkingu podziemne, a na ich powierzchni oraz na miejscach dotychczas zajmowanych przez auta przeznaczyć na zieleń i małą architekturę. Można, wystarczy chcieć. Niestety KrUszok ma mentalność chłopa, który dopiero co wyrwał się ze wsi do miasta i dla którego błyszczące auto to symbol postępu i fetysz :P
@kat.2
A co do syfu to wystarczy przejść się w dowolny dzień po 3-go maja - ślady rozlanych płynów, kurz, wyschłe badyle zamiast "nasadzeń", śmieci. Wystarczy się przejść po mieście i mieć oczy otwarte, zamiast wozić się urzędniczymi limuzynami :P
"Bliskość terenów zielonych" - żałosne. Dolina Trzech Stawów zabudowana deweloperką do granic możliwości, do tego latające samoloty nad głowami oraz hałas z autostrady A4 przecinającej Dolinę na pół. Do tego dochodzi nowa autostrada tj. 73 Pułku Piechoty przecinająca na pół tym razem Katowicki Park Leśny - oj będziemy pamiętać przy wyborach....
@innekatowice
Ja się naprawdę zastanawiam, dlaczego ktoś myli Katowice z Kielcami.
Dolina ma się całkiem dobrze, wystarczy wiedzieć gdzie ona się znajduje (podpowiedź: osiedle Paderewskiego to coś innego).
Lotnisko nigdy nie przeszkadzało, a spędziłem na Dolinie wiele przemiłych godzin...
Przestrzeń między 73pp a torami kolejowymi nigdy się nie nadawała do korzystania, więc tylko tirówki mogą ewentualnie mieć jakieś zastrzeżenia co do tego terenu, łączności 73pp z Doliną i tak nie było.
No, ale jak komuś bez różnicy czy Kielce czy Katowice... :D
@innekatowice
tylko się zdecyduj czy zlikwidować lotnisko, deweloperkę czy Park Leśny? Wszytko nie może przeszkadzać. Katowice są otoczone miastami i od południa lasami. Ludzie zamożniejsi wyprowadzają się do własnych domów i luksusowych osiedli. Niestety, ale w Katowicach tereny pod zabudowę są na południu. Katowice się duszą i otwarcie połączeń w kierunku Podlesia , Piotrowic czy Kostuchny to .... hmm.... innego kierunku chyba nie ma.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze