4 Design Days. MCK pełen pięknych rzeczy do mieszkania [ZDJĘCIA]

W głównej hali MCK do niedzieli wszyscy chętni mogą obejrzeć stoiska wystawców 4 Design Days. Jeśli ktoś szukał pomysłu na wygląd kuchni, łazienki czy salonu, to bez trudu mógł znaleźć tu inspirację. To samo dotyczyło też dodatków, czy elementów wykończeniowych. </p>
Do niedzieli w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach odbywa się 4 Design Days. To święto architektury i dobrego wystroju wnętrz. Nie zabrakło zatem m.in. włączników i gniazdek w stylu retro, które przygotowała jedna z czeskich firm. Pokrywy gniazdek mogą być z porcelany czy drewna. Miłośnicy mozaiki z pewnością zatrzymali się na stoisku katowickiej firmy Trufle Mozaiki, która tworzy je ze sprowadzanych z Hiszpanii szklanych kostek. Swoje oferty prezentowały też firmy i projektanci. To m.in. fotele Mamu zaprojektowane przez Tomka Rygalika, swoje stoisko miała też firma Paged, która od lat słynie z dobrze zaprojektowanych krzeseł i foteli. </p>
Swoje pomysły zaprezentowali też studenci i absolwenci Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. W MCK można było obejrzeć m.in. fotel Uszatek Kinki Pawlik. To wygodny, bujany mebel, który gwarantuje wypoczynek i wyciszenie. </p>
4 Design Days to także spotkania architektów i projektantów. W tym roku gościem specjalnym był Didier Fiuza Faustino, architekt z Portugalii. </p>
- Każdy temat może być dla mnie architekturą. Ważne jest to by znaleźć odpowiednie pytania, szukać odpowiedniego podejścia, sposobu na transformację tego, nad czym pracujemy. Nie możemy być zombie dla tego świata. Musimy wziąć odpowiedzialność za nasze decyzje. Warto może wrócić do czasu, zwłaszcza w kontekście ostatnich zmian na świecie, gdy łamaliśmy bariery nas dzielące. Bariery między naukami, ludźmi, granice jakie nas dzielą - mówił gość. </p>
Z kolei Oliver Heath, brytyjski projektant i specjalista od biophilic design, zauważył, że projektowanie bardzo się zmienia. - Dziś to w coraz mniejszym stopniu ekspresja ego artysty, design staje się coraz bardziej narzędziem budowania dobrego i bezpiecznego schronienia dla człowieka. Coraz ważniejsze staje się, by projektowanie nie dostarczało tylko piękna, ale też bezpieczeństwa, szczęścia, dobra, w centrum stawiając ludzi i ich potrzeby - mówił. </p>

GRZEGORZ CELEJEWSKI

1 z 18

W głównej hali MCK do niedzieli wszyscy chętni mogą obejrzeć stoiska wystawców 4 Design Days. Jeśli ktoś szukał pomysłu na wygląd kuchni, łazienki czy salonu, to bez trudu mógł znaleźć tu inspirację. To samo dotyczyło też dodatków, czy elementów wykończeniowych.

Do niedzieli w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach odbywa się 4 Design Days. To święto architektury i dobrego wystroju wnętrz. Nie zabrakło zatem m.in. włączników i gniazdek w stylu retro, które przygotowała jedna z czeskich firm. Pokrywy gniazdek mogą być z porcelany czy drewna. Miłośnicy mozaiki z pewnością zatrzymali się na stoisku katowickiej firmy Trufle Mozaiki, która tworzy je ze sprowadzanych z Hiszpanii szklanych kostek. Swoje oferty prezentowały też firmy i projektanci. To m.in. fotele Mamu zaprojektowane przez Tomka Rygalika, swoje stoisko miała też firma Paged, która od lat słynie z dobrze zaprojektowanych krzeseł i foteli.

Swoje pomysły zaprezentowali też studenci i absolwenci Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. W MCK można było obejrzeć m.in. fotel Uszatek Kinki Pawlik. To wygodny, bujany mebel, który gwarantuje wypoczynek i wyciszenie.

4 Design Days to także spotkania architektów i projektantów. W tym roku gościem specjalnym był Didier Fiuza Faustino, architekt z Portugalii.

- Każdy temat może być dla mnie architekturą. Ważne jest to by znaleźć odpowiednie pytania, szukać odpowiedniego podejścia, sposobu na transformację tego, nad czym pracujemy. Nie możemy być zombie dla tego świata. Musimy wziąć odpowiedzialność za nasze decyzje. Warto może wrócić do czasu, zwłaszcza w kontekście ostatnich zmian na świecie, gdy łamaliśmy bariery nas dzielące. Bariery między naukami, ludźmi, granice jakie nas dzielą - mówił gość.

Z kolei Oliver Heath, brytyjski projektant i specjalista od biophilic design, zauważył, że projektowanie bardzo się zmienia. - Dziś to w coraz mniejszym stopniu ekspresja ego artysty, design staje się coraz bardziej narzędziem budowania dobrego i bezpiecznego schronienia dla człowieka. Coraz ważniejsze staje się, by projektowanie nie dostarczało tylko piękna, ale też bezpieczeństwa, szczęścia, dobra, w centrum stawiając ludzi i ich potrzeby - mówił.