Niektóre już nie istnieją, inne są w ruinie, ale dla niektórych nastało nowe życie. Piękne, katowickie wille kiedyś należały do wysokich rangą urzędników, przemysłowych potentatów, architektów i wielu innych, znamienitych osobistości.
"Willa Gerdesa - naprzeciw budynku dawnej Królewskiej Szkoły Rzemiosł Budowlanych, a obecnie Akademii Muzycznej stoi ciekawy dawna willa Heinricha Gerdesa"
Jakie "naprzeciw?! Budynek od AM dzielą trzy przecznice - Reymonta, Francuska, Szafranka, i jeszcze kawałek do Akademii. Kto to pisał? Jakieś BED tylko mamy, czyżby to Michalina Bednarek odwaliła taką fuszerkę??
A co do Willa Grünfelda - budynek do dziś stoi przy ul. Warszawskiej i mieści się tam oddział banku - owszem - , ale w ogóle nie przypomina tego ze zdjecia, o czym należałoby napisać.
Jego elewacja została zmieniona kilka razy. Pierwszy raz w 38 roku przez Lelewicza, kiedy z budynku mieszkalnego stał sie bankiem. Zlikwidowano ganek kolumnowy wraz z balkonem. Kolejna przebudowa, to niestety pozbawienie budynku większości dekoracyjnych elementów co m.in. znacząco zmieniło proporcje okien na piętrze. Trzecia ingerencja w jego bryłę pozbawiła go reszty ozdobnych gzymsów, a zamiast nich wybito dodatkowe okna, tworząc dodatkowe niskie piętro, i w takiej formie budynek mamy do dziś. Też wypadałoby o tym napisać, bo tak taki artykuł niczemu nie służy, tylko jest zapchaj dziurą....
Willa Gerdesa - naprzeciw budynku dawnej Królewskiej Szkoły Rzemiosł Budowlanych, a obecnie Akademii Muzycznej stoi ciekawy dawna willa Heinricha Gerdesa.....
No chyba ktoś ma turbo zeza ....
Wszystkie komentarze