Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi Sprawdź ofertę
    Szukaj
    Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
    wyborcza.pl Katowice

    Katowicka ulica rodem ze średniowiecza. Zawsze była salonem i zachwycała willami [ZDJĘCIA]

    Wiadomości z Katowic
    Przemysław Jedlecki, zdjęcia Martyna Górska i Wiktoria Nowocień
    Ulica Warszawska to jedna z najstarszych ulic Katowic. W średniowieczu prowadziła z Mysłowic do kuźnicy boguckiej. Była wtedy zwykłą polną drogą, którą zaczęto utwardzać dopiero w XVIII wieku.
    Ulica Warszawska to jedna z najstarszych ulic Katowic. W średniowieczu prowadziła z Mysłowic do kuźnicy boguckiej. Była wtedy zwykłą polną drogą, którą zaczęto utwardzać dopiero w XVIII wieku. </p> W 1859 roku Heinrich Nottebohm, który zaprojektował układ Katowic uznał, że droga (obok dzisiejszej 3 Maja) będzie jedną z głównych osi powstającego miasta. Przy Friedrichstrasse (tak się wtedy nazywała) ewangelicy zbudowali pierwszy murowany kościół, tutaj zamieszkała rodzina Gruenfeldów, słynnych budowniczych i architektów, ale także najbliżsi współpracownicy Wincklera i ojcowie miasta, czyli Friedrich Grundmann oraz Richard Holtze. </p> Katowiczanie chcą, by ulica tętniła życiem. W sobotę o godz. 11 przy ul. Warszawskiej 37 odbędzie się pierwsze spotkanie w sprawie stworzenia tu Ogrodu Społecznego. Tego dnia będą tu sadzone słoneczniki, krzewy i kwiaty.
    DAWID CHALIMONIUK
    1 z 12

    Ulica Warszawska to jedna z najstarszych ulic Katowic. W średniowieczu prowadziła z Mysłowic do kuźnicy boguckiej. Była wtedy zwykłą polną drogą, którą zaczęto utwardzać dopiero w XVIII wieku.

    W 1859 roku Heinrich Nottebohm, który zaprojektował układ Katowic uznał, że droga (obok dzisiejszej 3 Maja) będzie jedną z głównych osi powstającego miasta. Przy Friedrichstrasse (tak się wtedy nazywała) ewangelicy zbudowali pierwszy murowany kościół, tutaj zamieszkała rodzina Gruenfeldów, słynnych budowniczych i architektów, ale także najbliżsi współpracownicy Wincklera i ojcowie miasta, czyli Friedrich Grundmann oraz Richard Holtze.

    Katowiczanie chcą, by ulica tętniła życiem. W sobotę o godz. 11 przy ul. Warszawskiej 37 odbędzie się pierwsze spotkanie w sprawie stworzenia tu Ogrodu Społecznego. Tego dnia będą tu sadzone słoneczniki, krzewy i kwiaty.
    Warszawska 1. Kiedyś w tym miejscu były ogrody hotelu Welta. Sam hotel zajmował działkę, na której stoi dziś Zenit. W 1873 roku wybudowano tu eklektyczną kamienicę. Zaprojektował ją bytomianin Paul Jackisch. Od 12 lat kamienica jest wpisana do rejestrów zabytków. Na parterze działają sklepy, wyżej są biura.
    WIKTORIA NOWOCIEŃ
    2 z 12

    Warszawska 1. Kiedyś w tym miejscu były ogrody hotelu Welta. Sam hotel zajmował działkę, na której stoi dziś Zenit. W 1873 roku wybudowano tu eklektyczną kamienicę. Zaprojektował ją bytomianin Paul Jackisch. Od 12 lat kamienica jest wpisana do rejestrów zabytków. Na parterze działają sklepy, wyżej są biura.
    Warszawska 5. To jedno z najsłynniejszych miejsc na ulicy. Ponad sto lat temu na parterze kamienicy przy Friedrichstrasse 5 powstała kawiarnia Liboriusa Otto. Kilka razy zmieniała właścicieli oraz nazwę, ale prawie cały czas była ulubionym miejscem spotkań katowiczan. Swoje powstanie zawdzięcza decyzji Edwarda Freudenthala, który na przełomie XIX i XX wieku postanowił przebudować należący do niego budynek. Kazał m.in. powiększyć witryny na parterze. Nie wiemy, czy już wtedy myślał o otwarciu tu kawiarni, ale z pewnością jego decyzja zdecydowała o losach tego miejsca. </p> W 1904 roku Freudenthal za 235 tys. marek sprzedał kamienicę pochodzącemu z Gliwic Liboriusowi Otto, zaś ten wkrótce potem założył tu kawiarnię i zamieszkał z rodziną na pierwszym piętrze. </p> W latach 20. zeszłego stulecia właścicielem kamienicy został Stanisław Beszczyński, a po wojnie kawiarnię prowadziła jego żona Aniela. Dręczona domiarami zdecydowała się oddać lokal państwu. To właśnie wtedy lokal ochrzczono mianem
    WIKTORIA NOWOCIEŃ
    3 z 12

    Warszawska 5. To jedno z najsłynniejszych miejsc na ulicy. Ponad sto lat temu na parterze kamienicy przy Friedrichstrasse 5 powstała kawiarnia Liboriusa Otto. Kilka razy zmieniała właścicieli oraz nazwę, ale prawie cały czas była ulubionym miejscem spotkań katowiczan. Swoje powstanie zawdzięcza decyzji Edwarda Freudenthala, który na przełomie XIX i XX wieku postanowił przebudować należący do niego budynek. Kazał m.in. powiększyć witryny na parterze. Nie wiemy, czy już wtedy myślał o otwarciu tu kawiarni, ale z pewnością jego decyzja zdecydowała o losach tego miejsca.

    W 1904 roku Freudenthal za 235 tys. marek sprzedał kamienicę pochodzącemu z Gliwic Liboriusowi Otto, zaś ten wkrótce potem założył tu kawiarnię i zamieszkał z rodziną na pierwszym piętrze.

    W latach 20. zeszłego stulecia właścicielem kamienicy został Stanisław Beszczyński, a po wojnie kawiarnię prowadziła jego żona Aniela. Dręczona domiarami zdecydowała się oddać lokal państwu. To właśnie wtedy lokal ochrzczono mianem "Kryształowa". Z tą nazwą lokal dotrwał do dzisiejszych czasów. Przez jakiś czas był nieczynny, potem otwarto tu lokal firmowany nazwiskiem Magdy Gessler. Potem z lokalem związała się Maria Ożga.
    Warszawska 7. Budynek przy Warszawskiej 7 powstał w latach 1874-1877. Zbudował go dla siebie pod koniec XIX wieku Elias Sachs, bankier i radny miejski. Budynek zaprojektował Ignatz Gruenfeldowi. </p> W takiej postaci, w jakiej została zaplanowana w XIX wieku, willa już nie istnieje, bo w latach 20. XX wieku została radykalnie przebudowana. Nadano jej rys klasycystyczny. To wtedy główną część nadbudowano o jedną kondygnację, okraszając ją przy okazji dodającymi powagi półkolumnami, trójkątnym tympanonem i ekspresyjnie rzeźbionymi medalionami. Willa rozrosła się również na boki. Dodano dwa niższe segmenty wejściowe i jeszcze jeden trzypiętrowy zdobiony u szczytu dekoracyjnymi barierkami i rzędem kamiennych waz. Zabytkowy budynek jest dziś siedzibą oddziału PKO BP.
    WIKTORIA NOWOCIEŃ
    4 z 12

    Warszawska 7. Budynek przy Warszawskiej 7 powstał w latach 1874-1877. Zbudował go dla siebie pod koniec XIX wieku Elias Sachs, bankier i radny miejski. Budynek zaprojektował Ignatz Gruenfeldowi.

    W takiej postaci, w jakiej została zaplanowana w XIX wieku, willa już nie istnieje, bo w latach 20. XX wieku została radykalnie przebudowana. Nadano jej rys klasycystyczny. To wtedy główną część nadbudowano o jedną kondygnację, okraszając ją przy okazji dodającymi powagi półkolumnami, trójkątnym tympanonem i ekspresyjnie rzeźbionymi medalionami. Willa rozrosła się również na boki. Dodano dwa niższe segmenty wejściowe i jeszcze jeden trzypiętrowy zdobiony u szczytu dekoracyjnymi barierkami i rzędem kamiennych waz. Zabytkowy budynek jest dziś siedzibą oddziału PKO BP.
    Warszawska 13. To skromniejszy budynek. Dziś wielu osobom kojarzy się z lokalem Mad Mick, gdzie serwowane są hamburgery. Kamienica powstała w 1872 roku. Kiedyś miała nieco renesansowy charakter, ale po kolejnych przebudowanych i remontach straciła swój wyraz. Dziś trudno mówić o tym, że ma jakikolwiek styl.
    WIKTORIA NOWOCIEŃ
    5 z 12

    Warszawska 13. To skromniejszy budynek. Dziś wielu osobom kojarzy się z lokalem Mad Mick, gdzie serwowane są hamburgery. Kamienica powstała w 1872 roku. Kiedyś miała nieco renesansowy charakter, ale po kolejnych przebudowanych i remontach straciła swój wyraz. Dziś trudno mówić o tym, że ma jakikolwiek styl.
    Warszawska 15. W tym miejscu od niedawna działa lokal Fabularna. Kamienica powstała w latach 90. XIX wieku. Projekt czterokondygnacyjnego budynku stworzył Ludwig Schneider. Wcześniej stał tu skromniejszy jednopiętrowy dom.
    WIKTORIA NOWOCIEŃ
    6 z 12

    Warszawska 15. W tym miejscu od niedawna działa lokal Fabularna. Kamienica powstała w latach 90. XIX wieku. Projekt czterokondygnacyjnego budynku stworzył Ludwig Schneider. Wcześniej stał tu skromniejszy jednopiętrowy dom.
    Warszawska 29. To jedna z najpiękniejszych willi przy ul. Warszawskiej. Powstał w połowie XIX wieku. Willę inżyniera Edwarda Nacksa zaprojektował Julius Hasse, który mieszkał nieco dalej. Dom wyróżnia weranda oraz attyka na zwieńczeniu elewacji.
    MARTYNA GORSKA
    7 z 12

    Warszawska 29. To jedna z najpiękniejszych willi przy ul. Warszawskiej. Powstał w połowie XIX wieku. Willę inżyniera Edwarda Nacksa zaprojektował Julius Hasse, który mieszkał nieco dalej. Dom wyróżnia weranda oraz attyka na zwieńczeniu elewacji.
    Warszawska 31. Kiedyś w tym miejscu stał dom dr Richarda Hotlze, jednego z założycieli miasta. Dziś jego postać przypomina płaskorzeźba doktora umieszczona na fasadzie budynku. Obecna kamienica powstała w 1902 roku. Zbudowała ją firma budowlana Ignatza Gruenfelda. Całość ma pięć kondygnacji i secesyjny styl. Kamienica jest wpisana do rejestru zabytków.
    MARTYNA GORSKA
    8 z 12

    Warszawska 31. Kiedyś w tym miejscu stał dom dr Richarda Hotlze, jednego z założycieli miasta. Dziś jego postać przypomina płaskorzeźba doktora umieszczona na fasadzie budynku. Obecna kamienica powstała w 1902 roku. Zbudowała ją firma budowlana Ignatza Gruenfelda. Całość ma pięć kondygnacji i secesyjny styl. Kamienica jest wpisana do rejestru zabytków.
    Warszawska 37. To willa ogrodowa, znana katowiczanom jako willa Kramstów z lat 1875-1876. Stowarzyszeń Twórczych.
    Fot . Martyna Górska / Agencja Wyborcza.pl
    9 z 12

    Warszawska 37. To willa ogrodowa, znana katowiczanom jako willa Kramstów z lat 1875-1876. Stowarzyszeń Twórczych.
    Warszawska 45. Budynek wzniesiono w 1876 r. dla Zarządu Powiatu Katowickiego. Mieściły się tam także Urząd Stanu Cywilnego, mieszkania służbowe, registratura (miejsce rejestracji i przechowywania akt spraw do czasu przekazania ich do archiwum), pokoje urzędników oraz biuro podawcze. Potem gmach połączono z kamienicami pod numerem 47 i 49. </p> Ciąg budynków był wielokrotnie przebudowywany, a w 1936 r. zostały one połączone od wewnątrz. Nadano im wówczas styl neorenesansowy, a fasadę zwieńczono attyką. Wysoką na dwa piętra salę posiedzeń ozdobiono cyklami obrazów Felicjana Szczęsnego Kowarskiego
    MARTYNA GORSKA
    10 z 12

    Warszawska 45. Budynek wzniesiono w 1876 r. dla Zarządu Powiatu Katowickiego. Mieściły się tam także Urząd Stanu Cywilnego, mieszkania służbowe, registratura (miejsce rejestracji i przechowywania akt spraw do czasu przekazania ich do archiwum), pokoje urzędników oraz biuro podawcze. Potem gmach połączono z kamienicami pod numerem 47 i 49.

    Ciąg budynków był wielokrotnie przebudowywany, a w 1936 r. zostały one połączone od wewnątrz. Nadano im wówczas styl neorenesansowy, a fasadę zwieńczono attyką. Wysoką na dwa piętra salę posiedzeń ozdobiono cyklami obrazów Felicjana Szczęsnego Kowarskiego "Odrodzenie Rzeczpospolitej" oraz "Powrót Górnego Śląska do Macierzy". Dziś jest tu Sąd Rejonowy.
    Warszawska 55. Pod numerem 55 stoi zniszczony i wołający o remont trzykondygnacyjny budynek mieszkalny. W latach 70. XIX stulecia były tu stajnia i budynek mieszkalny, ale pod koniec wieku nieruchomość kupił katowicki przemysłowiec Oskar Działoszyński. Postanowił wybudować tu nowy dom dla swojej rodziny. </p> Główne wejście od strony Warszawskiej ma ganek, na parterze i piętrze zaprojektowano mieszkania, część pomieszczeń na poddaszu miała charakter gospodarczy. W podwórzu było jeszcze miejsce na fabrykę pieców kaflowych. Czasem autorstwo tego budynku przypisuje się Hugo Gruenfeldowi, ale na planach wyraźnie widać podpis Maksa.
    MARTYNA GORSKA
    11 z 12

    Warszawska 55. Pod numerem 55 stoi zniszczony i wołający o remont trzykondygnacyjny budynek mieszkalny. W latach 70. XIX stulecia były tu stajnia i budynek mieszkalny, ale pod koniec wieku nieruchomość kupił katowicki przemysłowiec Oskar Działoszyński. Postanowił wybudować tu nowy dom dla swojej rodziny.

    Główne wejście od strony Warszawskiej ma ganek, na parterze i piętrze zaprojektowano mieszkania, część pomieszczeń na poddaszu miała charakter gospodarczy. W podwórzu było jeszcze miejsce na fabrykę pieców kaflowych. Czasem autorstwo tego budynku przypisuje się Hugo Gruenfeldowi, ale na planach wyraźnie widać podpis Maksa.
    Warszawska 57. To Kamienica z 1937 roku według projektu Tadeusza Kozłowskiego w stylu funkcjonalizmu. Całość ma sześć kondygnacji, kiedyś dom należał do Augusta Łabusia. Dziś nadal są tu mieszkania, a na parterze sklepy i lokal gastronomiczny.
    MARTYNA GORSKA
    12 z 12

    Warszawska 57. To Kamienica z 1937 roku według projektu Tadeusza Kozłowskiego w stylu funkcjonalizmu. Całość ma sześć kondygnacji, kiedyś dom należał do Augusta Łabusia. Dziś nadal są tu mieszkania, a na parterze sklepy i lokal gastronomiczny.
    Czytaj teraz
    Więcej

      Popularne

      Komentarze
      Zaloguj się
      Chcesz dołączyć do dyskusji? Kup prenumeratę, by czytać artykuły i je komentować

      Wszystkie komentarze

      sortuj:
      od najnowszego od najstarszego od najpopularniejszego od najmniej popularnego
      ,,Najfajniejsze" są te rachityczne drzewka w donicach. Katowice Miastem Ogrodów ??? Ha,ha,ha !!!!
      już oceniałe(a)ś
      6
      0
      Zgłoś
      Odpowiedz
      Najfajniejszy jet humbug "Powrót Górnego Śląska do Macierzy" - żarłoczna i barbarzyńska maciora młodsza od Śląska o 200 lat jako... macierz. Toż kÓrwie jest bliżej do zakonnicy niż Polsce do macierzy Śląska. A Mikołaj Kopernik - po ojcu Ślązak spod Nysy a po matce Niemiec - to najsławniejszy w świecie... Polak. Taki klimat w tym polskim grajdole. Pyrsk :-D
      już oceniałe(a)ś
      2
      1
      Zgłoś
      Odpowiedz
      Nie wiem jak to będzie rosło na betonie, bo chyba nie chcecie dosadzać tego do drzew i zabierać im i tak malutką przestrzeń na korzenie.
      już oceniałe(a)ś
      2
      1
      Zgłoś
      Odpowiedz

      Tematy ważne dla Katowic

      Tematy
      Miejsca
      Ludzie

      Warto przeczytać

      Magazyn Kuchnia
      Magazyny
      Licytacje, przetargi
      wyborcza.pl
      Serwisy partnerskie

      Copyright © Wyborcza sp. z o.o.

      Właściciel niniejszego serwisu nie wyraża zgody na zwielokrotnianie ani inne korzystanie z utworów rozpowszechnionych w tym serwisie, w celu eksploracji tekstów i danych. Więcej informacji w zastrzeżeniu dot. eksploracji tekstów i danych.