Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
1 z 13
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla po ograniu ZAKSY Kędzierzyn Koźle i zdobyciu mistrzostwa Polski
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
2 z 13
Jastrzębski Węgiel ograł ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle i zdobył drugie złoto w historii klubu. Pierwszy raz śląski klub nie miał sobie równych w 2004 roku. Jakub Bucki, atakujący JW podkreślał, że siłą pomarańczowych był zespół. Najlepszy zawodnik finałów żałował, że zespół nie mógł walczyć o złoto z kibicami na trybunach.
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
3 z 13
Jastrzębski Węgiel ograł ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle i zdobył drugie złoto w historii klubu. Pierwszy raz śląski klub nie miał sobie równych w 2004 roku. Jakub Bucki, atakujący JW podkreślał, że siłą pomarańczowych był zespół. Najlepszy zawodników finałów żałował, że zespół nie mógł walczyć o złoto z kibicami na trybunach.
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
4 z 13
Jastrzębski Węgiel ograł ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle i zdobył drugie złoto w historii klubu. Pierwszy raz śląski klub nie miał sobie równych w 2004 roku. Jakub Bucki, atakujący JW podkreślał, że siłą pomarańczowych był zespół. Najlepszy zawodników finałów żałował, że zespół nie mógł walczyć o złoto z kibicami na trybunach.
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
5 z 13
Jastrzębski Węgiel ograł ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle i zdobył drugie złoto w historii klubu. Pierwszy raz śląski klub nie miał sobie równych w 2004 roku. Jakub Bucki, atakujący JW podkreślał, że siłą pomarańczowych był zespół. Najlepszy zawodników finałów żałował, że zespół nie mógł walczyć o złoto z kibicami na trybunach.
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
6 z 13
Jastrzębski Węgiel ograł ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle i zdobył drugie złoto w historii klubu. Pierwszy raz śląski klub nie miał sobie równych w 2004 roku. Jakub Bucki, atakujący JW podkreślał, że siłą pomarańczowych był zespół. Najlepszy zawodników finałów żałował, że zespół nie mógł walczyć o złoto z kibicami na trybunach.
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
7 z 13
Jastrzębski Węgiel ograł ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle i zdobył drugie złoto w historii klubu. Pierwszy raz śląski klub nie miał sobie równych w 2004 roku. Jakub Bucki, atakujący JW podkreślał, że siłą pomarańczowych był zespół. Najlepszy zawodników finałów żałował, że zespół nie mógł walczyć o złoto z kibicami na trybunach.
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
8 z 13
Jastrzębski Węgiel ograł ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle i zdobył drugie złoto w historii klubu. Pierwszy raz śląski klub nie miał sobie równych w 2004 roku. Jakub Bucki, atakujący JW podkreślał, że siłą pomarańczowych był zespół. Najlepszy zawodników finałów żałował, że zespół nie mógł walczyć o złoto z kibicami na trybunach.
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
9 z 13
Jastrzębski Węgiel ograł ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle i zdobył drugie złoto w historii klubu. Pierwszy raz śląski klub nie miał sobie równych w 2004 roku. Jakub Bucki, atakujący JW podkreślał, że siłą pomarańczowych był zespół. Najlepszy zawodnik finałów żałował, że zespół nie mógł walczyć o złoto z kibicami na trybunach.
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
10 z 13
Jastrzębski Węgiel ograł ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle i zdobył drugie złoto w historii klubu. Pierwszy raz śląski klub nie miał sobie równych w 2004 roku. Jakub Bucki, atakujący JW podkreślał, że siłą pomarańczowych był zespół. Najlepszy zawodnik finałów żałował, że zespół nie mógł walczyć o złoto z kibicami na trybunach.
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
11 z 13
Jastrzębski Węgiel ograł ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle i zdobył drugie złoto w historii klubu. Pierwszy raz śląski klub nie miał sobie równych w 2004 roku. Jakub Bucki, atakujący JW podkreślał, że siłą pomarańczowych był zespół. Najlepszy zawodnik finałów żałował, że zespół nie mógł walczyć o złoto z kibicami na trybunach.
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
12 z 13
Jastrzębski Węgiel ograł ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle i zdobył drugie złoto w historii klubu. Pierwszy raz śląski klub nie miał sobie równych w 2004 roku. Jakub Bucki, atakujący JW podkreślał, że siłą pomarańczowych był zespół. Najlepszy zawodnik finałów żałował, że zespół nie mógł walczyć o złoto z kibicami na trybunach.
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
13 z 13
Jastrzębski Węgiel ograł ZAKSĘ Kędzierzyn Koźle i zdobył drugie złoto w historii klubu. Pierwszy raz śląski klub nie miał sobie równych w 2004 roku. Jakub Bucki, atakujący JW podkreślał, że siłą pomarańczowych był zespół. Najlepszy zawodnik finałów żałował, że zespół nie mógł walczyć o złoto z kibicami na trybunach.
Wszystkie komentarze