Marcin Krupa, prezydent Katowic, włączył 2 grudnia po południu światełka na ustawionej na rynku choince. Największą atrakcją jarmarku świątecznego w Katowicach jest ustawiony tuż przed Teatrem Śląskim diabelski młyn.
Po roku przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa w budkach u wystawców znów można kupić m.in. ozdoby choinkowe, stroiki świąteczne, wyroby z ceramiki, szkła i drewna.
Nie brakuje artykułów spożywczych, jak pierniki, czekolady, domowe soki, wędliny, sery czy miody.
W chłodne wieczory popularnością cieszą się także stoiska z grzanym winem. Jarmark potrwa do 23 grudnia.
Wszystkie komentarze