'Ja tu jestem nie dla siebie, ale dla mojej synowej i wnuczki'. Podczas piątkowego protestu na katowickim Rynku zgromadziło się kilkaset osób. Każdy mógł powiedzieć zgromadzonym co myśli i uważa.
Więcej
    Komentarze
    W punkt.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0