Dariusz Linert jest jednym z nich. Prowadzi 6 restauracji pod złotymi łukami i stara się angażować lokalną społeczność w działania ekologiczne.
Dariusz Linert prowadził w latach 90. biznes w Polsce i za granicą. Zajmował się handlem międzynarodowym. To nie były łatwe czasy. Mężczyzna szukał stabilizacji dla siebie i rodziny, dlatego zainteresował się franczyzą McDonald’s. Pierwszą restaurację pod złotymi łukami otworzył w 2000 r. Obecnie prowadzi ich 6, na terenie województw śląskiego i małopolskiego – m.in. w Tychach, Oświęcimiu, Zatorze i Andrychowie.
Franczyza McDonald’s zapewniła licencjobiorcy nie tylko stabilność, jakiej szukał. Pozwoliła także na realizację własnych inicjatyw i wdrażanie swoich pomysłów. Dariusz Linert od początku swojej działalności postawił przede wszystkim na ekologię. Dzisiaj śmiało można powiedzieć, że jest liderem zmian środowiskowych wśród polskich franczyzobiorców McDonald’s. Zmianami w tym obszarze zainteresował się z dość prozaicznych powodów – z jednej strony szukał oszczędności, a z drugiej potrzebował nowych źródeł energii. – Chciałem stać się, jako przedsiębiorca, bardziej niezależny w kontekście pozyskiwania energii. Zacząłem się interesować tematem, bo zobaczyłem, ile przynosi to korzyści – nie tylko finansowych, ale również społecznych. Razem z moimi zespołami możemy inspirować lokalne społeczności do zmiany myślenia o ekologii jako o czymś nieosiągalnym – mówi franczyzobiorca.
Zaczęło się od zainwestowania w instalacje fotowoltaiczne. – Posiadam je w 4 restauracjach: w Tychach, Oświęcimiu, Zatorze i Andrychowie. Generują one około 15 proc. zapotrzebowania rocznego dla restauracji na energię elektryczną. Po instalacjach na dachach, zdecydowałem się na zadaszenie części parkingu dla gości przy restauracji w Zatorze. Jeszcze wiosną tego roku ustawię tam nową instalację. Razem z instalacją na dachu umożliwią pozyskanie około 35 proc. zapotrzebowania energii elektrycznej w tej restauracji – informuje Dariusz Linert.
Na tym działania licencjobiorcy McDonald’s się nie kończą. W dążeniu do tego, by stać się niezależnym energetycznie i zminimalizować koszty, franczyzobiorca planuje budowę farmy fotowoltaicznej. Zajmie ponad 2 hektary, a z czasem zostanie rozszerzona o niskie instalacje wiatrowe oraz sprzęt do magazynowania energii. – Farma fotowoltaiczna pozwoli na pozyskanie zielonej energii w ciągu dnia dla wszystkich moich restauracji. Projekt wymaga czasu, ale mam nadzieję, że uzyskam pozytywny efekt – mówi Dariusz Linert. Energia z własnej produkcji pozwoli także zapewnić „paliwo" dla samochodów elektrycznych, które będą użytkowane przez franczyzobiorcę i jego pracowników. – W najbliższych 3 latach wymienię wszystkie flotowe samochody na elektryczne. Oszczędności roczne dla firmy w związku z rezygnacją z zakupu benzyny będą zauważalne – zapewnia licencjobiorca.
Ekologia to dla Dariusza Linerta nie tylko dążenie do bycia niezależnym energetycznie i oszczędności. To również dzielenie się wiedzą na temat zrównoważonych rozwiązań i wsłuchiwanie się w głos lokalnych społeczności oraz pracowników. – Staram się wzmacniać świadomość ekologiczną. Wiele rozmawiam na ten temat z pracownikami, odbywamy spotkania. Każdy pomysł, który chcę zaadaptować w firmie, wspólnie omawiamy – wyjaśnia franczyzobiorca. Wszyscy pracownicy restauracji, które prowadzi Dariusz Linert, angażują się również w akcję McDonald’s EcoHeroes – bohaterów na rzecz planety. Projekt powstał w październiku 2021 roku. Pracownicy złotych łuków wraz z sąsiadami, mieszkańcami miejscowości, w których zlokalizowane są restauracje, oraz gośćmi, organizują zbiórki odpadów w swojej okolicy – m.in. w lasach, parkach i na skwerach. W efekcie wszyscy mogą cieszyć się czystszym otoczeniem.
Do tej pory pracownicy i franczyzobiorcy McDonald’s zorganizowali 1299 zbiórek na terenie całej Polski, w których zebrano 7132 60-litrowych worków odpadów. – To niezwykle budująca akcja. Angażujemy się w nią ze wszystkimi pracownikami. Jak zobaczyłem ludzi z uśmiechem organizujących zbiórki odpadów, zobaczyłem efekty, ile worków za każdym razem zbieramy w przestrzeniach publicznych, to po prostu napełniło mnie to niesamowitą motywacją. Widzę, że udział w zbiórkach EcoHeores przynosi moim zespołom satysfakcję. Pracownicy opowiadają za każdym razem, jak fajnie było razem się zebrać i zrobić coś dobrego dla lokalnych społeczności oraz planety. Moi pracownicy niosą dobry przykład. Niejednokrotnie namawiali innych do przyłączenia się do akcji. Podczas takich działań mobilizują się i czują, że rzeczywiście coś zmieniają – mówi Dariusz Linert.
Franczyzobiorca nie tylko stara się dawać dobry przykład, odpowiadać na głosy i oczekiwania lokalnej społeczności, ale także angażować w proekologiczne działania. W Tychach i Oświęcimiu współorganizował inicjatywę „Dni bez samochodu", stworzył także specjalne parkingi rowerowe wraz z usługą serwisową dla rowerzystów, by promować jazdę na dwóch kółkach, która przynosi korzyści nie tylko dla środowiska, ale i zdrowia. Nie zamierza jednak na tym poprzestać. Już myśli o kolejnych działaniach, które przyczynią się nie tylko do oszczędności czy wypracowania proekologicznych postaw wśród pracowników oraz gości restauracji, ale i dobrego sąsiedztwa McDonald’s dla lokalnych społeczności.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera