Tamta krew nie poszła na marne. Trzeba to powiedzieć, patrząc dziś na Polskę wolną, niepodległą i suwerenną, która rośnie w siłę z roku na rok - mówił prezydent Andrzej Duda w trakcie obchodów 40. rocznicy masakry w katowickiej kopalni Wujek.
Pod katowicką kopalnię Wujek przyszli w czwartek jej byli pracownicy i zwykli mieszkańcy Katowic. - Tego, co się wydarzyło 40 lat temu, wciąż nie da się zapomnieć. To zostało w nas na zawsze - mówili górnicy, którzy po wprowadzeniu stanu wojennego rozpoczęli strajk na Wujku. 16 grudnia 1981 roku zakład został spacyfikowany przez oddziały ZOMO. Dziewięciu górników zostało zastrzelonych, wielu innych zostało rannych. Na rocznicowe obchody, jak co roku, przybyli członkowie rodzin zabitych, przedstawiciele władz miasta i regionu. Do Katowic przyjechali także prezydent Andrzej Duda i Elżbieta Witek, marszałek Sejmu.
Wszystkie komentarze
Duda już chyba nie pamięta, że sam mu wręczał nominację sędziowską.
Czasem sprawia wrażenie upośledzonego umysłowo. Czy można kupić
kolekcjonerski doktorat z prawa?
A ludzi z tamtego systemu najwięcej jest w formacji politycznej, która nominowała tego gościa na kandydata w przedostatnich i ostatnich wyborach prezydenckich. Zresztą, on sam urodził się i wychował w tamtym systemie.
Ech, gdyby nie te czterysta tysięcy głosów w DPS-ach....
- Tamta krew nie poszła na marne. "
A jednak...
A jednak. Za sprawą miernot śpiących do południa.