Ratownicy medyczni z całego kraju protestują i domagają się m.in podwyżek. - Odpowiedzią jest hejt - mówi Tomasz Zaborowski, ratownik medyczny, który prowadzi profil "Śląski Sanitariusz".

Michalina Bednarek: Co mówią ludzie o tym, że ratownicy protestują?

Tomasz Zaborowski, ratownik medyczny: Jest cały wysyp komentarzy opartych o "wiarygodne" fakty, czyli zasłyszane od znajomego, który przecież zna znajomego, który zna ratownika medycznego, a ten ratownik oczywiście ma samochód za pół miliona złotych, 20 tys. zł miesięcznie wypłaty, a domów to już nie mamy nawet gdzie stawiać. 

To bardziej irytujące czy przykre?

- Ani to, ani to. Zdecydowana większość komentarzy wynika z niewiedzy i dezinformacji. Pojawiło się wiele fake newsów, fałszywych filmów, artykułów. Jesteśmy wręcz obwiniani o wywołanie pandemii, mordowanie ludzi. Od czasu pandemii mierzymy się z jeszcze większą krytyką i ciągle słyszymy: o co chodzi temu "innemu zawodowi medycznemu"? Tak strona rządowa klasyfikuje naszą grupę zawodową. 

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Bartosz T. Wieliński poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    jakoś tak się zapomniało panu ratownikowi powiedzieć że teraz w czasie covidu przysługuje im w jednym miejscu pracy wynagrodzenie z umowy plus 100% tego co wypracowali z jednym ograniczeniem że nie może to być kwota wyższa niż 15 000 zł. Minimalną krajową to mają Panie z kadr i księgowości które obrabiają wasze faktury
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Ratownicy, w pełni popieram Wasze postulaty!Codziennie dajecie z siebie wszystko łatając dziury kulawego systemu opieki zdrowotnej - często kosztem swojego zdrowia i życia rodzinnego. A praca podczas pandemii - to już wręcz heroizm.Za taką ciężką pracę powinniście otrzymywać godziwe pieniądze. Hydraulik może powiedzieć, że poniżej pewnej kwoty nie opłaca mu się nawet wsiadać w auto, a od służby zdrowia wymaga się - za marne pieniądze pracuj na kilku etatach ponad siły, żeby uciułać tyle, by starczyło na normalne życie, którego koszty rosną wielokrotnie szybciej niż stawki wynagrodzeń personelu medycznego pracującego w państwowej służbie zdrowia.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1