Policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności wybuchu gazu w lokalu gastronomicznym w Rybniku. W wyniku eksplozji 25-letnia właścicielka lokalu doznała poparzeń. Mieszkanka Rybnika została zabrana śmigłowcem do szpitala w Siemianowicach Śląskich.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Do zdarzenia doszło w poniedziałek po południu w budce z kurczakami z rożna przy ulicy Orzepowickiej. 25-letnia właścicielka lokalu prawdopodobnie wymieniała butlę z gazem, gdy doszło do eksplozji. W akcji ratowniczej brało udział kilka jednostek straży pożarnej. Poparzoną 25-latkę przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Siemianowicach Śląskich. Ze wstępnych ustaleń wynika, że gaz najprawdopodobniej ulatniał się z instalacji butli. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności wypadku.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Aleksandra Sobczak poleca
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem