Dyżurny siemianowickiej komendy został w poniedziałek powiadomiony o tym, że na szlaku kolejowym dwóch mężczyzn próbowało ukraść węgiel z przejeżdżającego pociągu. Jeden z nich został opałem przysypany.
Strażakom spod sterty węgla udało się wydobyć 20-latka. Ani on, ani jego rok młodszy kolega na całe szczęście nie odnieśli żadnych poważnych obrażeń. Obaj trafili do policyjnego aresztu. Okazało się, że starszy z nich ma na swoim koncie różne inne włamania. Dlatego, oprócz zarzutu usiłowania kradzieży węgla ze swoim wspólnikiem, usłyszał dodatkowe zarzuty do wcześniejszych kradzieży z włamaniem. Jak zapewniają policjanci, sprawa ma charakter rozwojowy.
Kradzież z włamaniem jest zagrożona karą nawet do 10 lat więzienia. O połowę mniejszy wymiar kary jest przewidziany za przestępstwo kradzieży.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Jak się czyta o niektórych "osiągnięciach naszych rodzimych przestępców to nie wiadomo - śmiać się czy płakać nad ich głupotą.
No ale ich IQ nie odbiega znacząco od inteligencji reszty społeczeństwa.
Noze juz sa pelnoprawni ale to ciagle glupie dzieciaki