Przełamanie podopiecznych Pawła Turkiewicza nadeszło dosyć niespodziewanie, bo w hali bardzo poprawnie spisującego się w tym sezonie (bilans 7-6) Trefla Sopot. Po wyrównanej pierwszej kwarcie, w kolejnej odsłonie gliwiczanie zagrali jedną z najlepszych ćwiartek w obecnych rozgrywkach. Zatrzymali sopocian na raptem 12 oczkach w ciągu 10 minut gry, rzucając aż 28.
A po zmianie stron… było jeszcze lepiej. Prowadzenie drużyny ze Śląska sięgnęło nawet 23 pkt przewagi. Koncertowo zagrał Jonathan Williams, który zdobył 24 punkty przy znakomitej skuteczności (10/14 z gry), a Quinton Hooker rozdzielał piłki na lewo i prawo (9 asyst).
Brawa za obronę
Wreszcie koszykarze GTK-u zaczęli mówić jednym głosem w defensywie. Spotkanie w Sopocie było drugim meczem w sezonie, w którym gliwiczanie stracili poniżej 80 pkt (wcześniej w 5. kolejce w starciu z Legią Warszawa, także zwycięskim). Klucz do sukcesu tkwi więc po bronionej stronie parkietu.
Spotkanie przeciwko śląskiej drużynie było wyjątkowe dla kapitana Trefla Marcina Stefańskiego, który jest rodowitym gliwiczaninem. Z drużyną młodzieżową Carbo Gliwice został nawet przed laty mistrzem Polski juniorów, będąc najlepszym zawodnikiem turnieju finałowego.
Trefl Sopot – GTK Gliwice 74:86 (17:16, 12:28, 18:24, 27:18)
Trefl: Karolak 21, Love 13, Dylewicz 10, Marković 9, Ł. Kolenda 7, Zack, M. Kolenda 4, M. Stefański 2, P. Śmigielski 2.
GTK: Williams 24, Hooker 16, Ratajczak 10, Morgan 9, Piechowicz 6, Skibniewski 6, Salamonik 5, Palyza 5, Radwański 3, Zmarlak 2.
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.