– Oglądaliśmy bardzo dobre spotkanie – od pierwszej do ostatniej minuty. Pokazaliśmy dwa oblicza. Pierwsza połowa kosztowała nas dużo sił, druga wyglądała już inaczej. Wynik mógłby być zupełnie inny, gdyby nie kontuzja Szymona Żurkowskiego i niewykorzystana okazja Igora Angulo. Korona dzielnie walczyła i stwarzała sobie okazje. W przyszłości musimy poprawić grę defensywną. Warto podkreślić też genialną otoczkę spotkania. Atmosfera była świetna – niewykluczone, że w przyszłości bilety na nasze mecze będą się rozchodzić jeszcze szybciej – mówił Brosz.
Korona mogła nawet wygrać
Gino Lettieri, szkoleniowiec Korony, ocenił mecz tak: – Z pierwszej połowy na pewno nie możemy być zadowoleni. Popełnialiśmy indywidualne błędy, byliśmy zbyt wolni. W drugiej połowie pokazaliśmy charakter, dominowaliśmy. Szkoda, że nie graliśmy tak od początku. Moglibyśmy wtedy nawet wygrać. Gdyby mecz trwał trochę dłużej, mielibyśmy pewnie szansę na czwartą bramkę. Na końcu wyglądaliśmy bardzo dobrze pod względem fizycznym – podkreślał.
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. Zrezygnować możesz w każdej chwili.