– Byliśmy w stanie wymieniać dużo podań, ale brakowało tego ostatniego. Dobrze zareagowaliśmy na stratę bramki i szybko odrobiliśmy straty. Jestem bardzo zadowolony – podsumował Wdowczyk.
Początek sezonu dla Piasta mógł być zwycięski, ale w drugiej połowie Konstantin Vassiljev nie wykorzystał rzutu karnego. – To jest zawsze loteria. Nie mam do „Kosti” pretensji – skomentował szkoleniowiec Piasta. – Dajmy mu jeszcze trochę czasu, żeby dobrze wprowadził się do zespołu, choć już teraz wiele nam daje – dodał.
Wdowczyk ocenił także występ 19-letniego Patryka Dziczka. – Jego gra może być dla mnie powodem do optymizmu. Pokazał umiejętności i inteligencję – podkreślał trener, który odniósł się także do zdarzenia z 23. minuty, kiedy z powodu kontuzji boisko opuścił Gerard Badia. – W poniedziałek z samego rana ma rezonans. Jego kontuzja byłaby dla nas dużą stratą, Gerard jest ważnym ogniwem naszego zespołu – zaznaczył Wdowczyk.
Mniej powodów do zadowolenia miał trener Cracovii Michał Probierz. – Nie doprowadziliśmy dziś do momentu, w którym zepchnęlibyśmy Piasta do głębokiej defensywy. Widać było też brak ogrania w tym zespole. Z perspektywy niewykorzystanego karnego przez rywala trzeba szanować ten punkt. W kolejnych meczach musimy grać zdecydowanie bardziej agresywnie – zapowiedział.
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze