Grzegorz Celejewski zdobył nominację w kategorii "Zdjęcie pojedyncze - wydarzenia". Fotografia jego autorstwa przedstawia strażaka podczas chwili przerwy w akcji ratunkowej po tragicznym wybuchu gazu w Szczyrku. Została wykonana 4 grudnia 2019 r.
- Na konkurs wysłałem pięć zdjęć w różnych kategoriach, bo tylko tyle można, choć każdy fotograf prasowy robi ich w ciągu roku tysiące. Nominowane zostało to jedno, ilustrujące wybuchu gazu w Szczyrku, wskutek którego zawalił się jeden z domów i zginęło osiem osób, członków jednej rodziny. To było jedno z najważniejszych, a na pewno najtragiczniejsze wydarzenie w regionie w całym minionym roku - mówi Grzegorz Celejewski.
- Zdjęcie to miało uzmysłowić czytelnikom naszej gazety, że stała się tragedia. W takich sytuacjach trzeba pamiętać o tym, by wykonywać zdjęcia nadające się do prezentacji w mediach, nie mogą to być fotografie makabryczne - dodaje fotoreporter.
Z jednej strony uradowała go wiadomość o nominacji, z drugiej - jak przyznaje - trudno się cieszyć, bo przecież za tym zdjęciem kryje się tragedia wielu ludzi. - Wolałbym, żeby ten wybuch się nie wydarzył. Zdjęcie wówczas by nie powstało, ale żyliby ludzie, którzy wtedy zginęli - podsumowuje Grzegorz.
Anna Lewańska otrzymała z kolei nominację w kategorii "Zdjęcie pojedyncze - ludzie". Fotoreporterka katowickiej "Wyborczej" uwieczniła na nim panią Annę, dziewięćdziesięciolatkę, najstarszą członkinię nieformalnej sekcji pływackiej „Welonki”, które pływają we własnoręcznie uszytych kolorowych czepkach.
Zdjęcie pochodzi z września minionego roku i jest ilustracją tekstu autorstwa Michaliny Bednarek o "Welonkach", opublikowanego w Tygodniku Katowice. Jego bohaterki, seniorki, spotykają się dwa razy w tygodniu, by popływać na basenie, który mieści się w katowickim Spodku.
- Umówiłam się z paniami, by zrobić zdjęcia do tekstu. Panie okazały się bardzo miłe. Po godzince pływania zaprosiły mnie na kawę. Wszystkie były w świetnej formie - zarówno fizycznej, jak i umysłowej. Z panią Anią, bohaterką nominowanego zdjęcia, złapałam najlepszy kontakt - mówi Ania Lewańska.
Na konkurs wysłała to jedno zdjęcie. - Brałam pod uwagę sporo innych zdjęć, ale to - jak sądzę - jest po prostu wyjątkowe. Nie jest to "czysty" portret. Twarz pani Ani jest nie do końca widoczna, na pierwszy plan wysuwa się jej kolorowy czepek i jej ciało w przepięknej pozie. Patrząc na nie, można pomyśleć, że w basenie ćwiczy jakaś młoda dziewczyna, a nie seniorka - dodaje fotoreporterka.
W tym roku do konkursu Grand Press Photo zgłoszono rekordową liczbę 5273 zdjęć. Jury nominowało do finału 42 zdjęcia pojedyncze, 15 fotoreportaży i cztery projekty dokumentalne, czyli 266 zdjęć wykonanych przez 61 autorów.
Nominacje do Grand Press Photo - XVI edycji Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Prasowej - otrzymało w sumie ośmioro fotografów "Wyborczej" oraz dwoje fotografów, którzy zrobili zdjęcia dla "Dużego Formatu".
Tegoroczne jury konkursu współtworzą: Pieter Ten Hoopen (Agencja VU/Civilian Act; przewodniczący), Beata Łyżwa-Sokół („Wyborcza”), Maksymilian Rigamonti, Maarten Schilt (Schilt Publishing & Gallery), Radu Sigheti (Reuters) oraz Andrzej Zygmuntowicz. Jurorzy obradowali w formie videokonferencji.
Laureatów nagród Grand Press Photo 2020 poznamy w środę, 13 maja, podczas internetowej gali, w której trakcie organizatorzy połączą się z nominowanymi, laureatami, jurorami oraz partnerami wydarzenia.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze