"Młodzi zarażają nas energią" - mówią dojrzali. "Seniorzy chcą działać" - cieszą się młodzi. Podczas spotkania Śląskiej Rady ds. Seniorów z przedstawicielką Młodzieżowego Sejmiku Województwa Śląskiego narodziły się pomysły międzypokoleniowych inicjatyw.

Podczas kwietniowego posiedzenia Śląska Rada ds. Seniorów miała gościa. W spotkaniu Rady, która doradza marszałkowi Wojciechowi Sałudze w sprawach ważnych dla najstarszych mieszkańców regionu, wzięła udział Klaudia Franiel, reprezentantka Młodzieżowego Sejmiku Województwa Śląskiego. To z kolei organ opiniująco-doradczy, zabierający głos w sprawach ważnych dla młodych mieszkańców regionu. Franiel, która w Sejmiku jest przewodniczącą Komisji Dialogu i Komunikacji Społecznej, w imieniu młodzieżowych radnych zaproponowała przedstawicielom środowisk senioralnych współpracę.

– Przyzwyczajona jestem do tego, że moi rówieśnicy zawsze muszą nad wszystkim się zastanowić, wszystko przedyskutować. Zaskoczyło mnie, że seniorzy nie tracą czasu i od razu przechodzą do konkretów – mówi Klaudia.

Ona sama w imieniu młodzieżowego Sejmiku zaproponowała seniorom włączenie się w organizację Dnia Dziecka w Parku Śląskim. Podsunęła propozycję, że seniorzy mogliby poprowadzić dla dzieci warsztaty robienia na drutach i szydełkowania. Jednak pomysł nie chwycił. Panie odpowiedziały, że nie chcą utrwalać stereotypu sztrykującej staruszki, wolą być nowoczesne.

– Starsi państwo, uczący się obsługi komputera na Uniwersytetach Trzeciego Wieku, czują się tak dobrze w tej tematyce, że woleliby poprowadzić dla maluchów zajęcia komputerowe – opowiada z podziwem Klaudia.

Starsze panie wolą komputery od sztrykowania

Niestety, z organizacją takich warsztatów podczas plenerowego Dnia Dziecka mogą być problem natury technicznej. Klaudia obiecała jednak, że zastanowi się nad tym, jak można by wykorzystać komputerowe umiejętności seniorów w przyszłości. Franiel zaproponowała jednak starszym państwu poprowadzenie animacji dla uczestników Dnia Dziecka, czytanie im bajek i malowanie buziek. – Do poprowadzenia lekcji szydełkowania też może damy się przekonać, bo ono znów staje się modne. Ale pod warunkiem, że będziemy mogli wykazać się także w innych aktywnościach i pokazać, że jesteśmy nowocześni – mówi ze śmiechem prof. Maria Zrałek, przewodnicząca Śląskiej Rady ds. Seniorów, a zarazem ekspertka z zakresu polityki społecznej oraz problemów ludzi starszych.

Rewanżując się za zaproszenie do pomocy w organizacji Dnia Dziecka, prof. Zrałek zaproponowała młodzieżowym radnym udział w dorocznym Kongresie Obywatel Senior, organizowanym w Parku Śląskim.

Pojawiły się także pomysły innych wspólnych przedsięwzięć. Seniorzy wyszli z inicjatywą konkursu, którego uczestnicy przygotowaliby drzewa genealogiczne swoich rodzin. – Takie zadanie wymaga współpracy międzypokoleniowej: rozmowy wnuków z dziadkami, wspólnego przeglądania zdjęć, snucia wspomnień i lepszego poznawania się nawzajem – wyjaśnia prof. Zrałek.

Klaudii bardzo spodobał się ten pomysł i obiecała, że zostanie zrealizowany.

Trzeba poznać się nawzajem

Druga propozycja Rady ds. Seniorów dotyczyła organizacji międzypokoleniowego turnieju brydżowego, wzorowanego na I Turnieju Szachowym o Puchar Marszałka Województwa Śląskiego, który na początku kwietnia przyciągnął do gmachu Sejmu Śląskiego ponad 150 uczestników od 6. do 85. roku życia. Zdaniem Klaudii turniej brydżowy nie cieszyłby się jednak tak dużą frekwencją. – Niewielu młodych potrafi grać w brydża. Dlatego zasugerowałam turniej gier planszowych lub kolejny turniej szachowy – mówi Klaudia.

Te szczegóły zostaną ustalone podczas kolejnego spotkania reprezentantów Śląskiej Rady ds. Seniorów z przedstawicielami Młodzieżowego Sejmiku. – Już się na nie umówiliśmy. Musimy więcej się o sobie dowiedzieć i poznać nawzajem swoje oczekiwania, aby wypracować najlepszy model współpracy. Jesteśmy zgodni co do tego, że zależy nam na zacieśnieniu relacji międzypokoleniowych, a większość naszych oczekiwań jest zbieżna – mówi prof. Zrałek.

Komentarze