W poniedziałek w Gliwicach w ramach cyklu Miasta Idei dyskutowaliśmy m.in. o tym, co zmieniło się po wybudowaniu DTŚ. I co zrobić, by usprawnić komunikację.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Dziesiąte spotkanie w ramach „Miast Idei” rozpoczęło się od warsztatów, na które zaprosiliśmy mieszkańców, społeczników i radnych. Wspierali nas też specjaliści, którzy na co dzień zajmują się komunikacją i transportem.

Rozmowa o przyszłości komunikacji w Gliwicach jest ważna, ponieważ budowa Drogowej Trasy Średnicowej i jej otwarcie dla ruchu sprawiły, że można ją ułożyć na nowo. Dlatego podczas warsztatów postanowiliśmy zadać mieszkańcom kilka pytań. Jak, ich zdaniem należy teraz przemodelować ruch i czego oczekują od miasta. Czy mieszkańcy już dziś mają propozycje albo oczekiwania dotyczące tras autobusów? Czy warto rozważyć zamykanie dla ruchu niektórych odcinków w centrum miasta bądź jego ograniczenie? Co ze ścieżkami rowerowymi? Czy jedno duże centrum przesiadkowe w śródmieściu wystarczy?

Warsztaty prowadził Rafał Stefański. Uczestnicy zostali podzieleni na trzy grupy. Cześć reprezentowała interesy osób, które korzystają głównie z komunikacji publicznej, drugą grupę stworzyli kierowcy, a trzecią rzecznicy osób, które stawiają na rower jako środek transportu w mieście. Ale Rafał Stefański podkreślił, że każda z grup ma też myśleć o pieszych. – Przecież każdy z nas z nim jest – mówił Stefański.

Każda z grup miała wskazać co jest dla nich ważne. – Chodzi o to, żeby sobie powiedzieć, co powinno się zmieniać w Gliwicach i żeby wiedzieć jakie ludzie mają potrzeby oraz marzenia – zachęcał Stefański.

Po dwudziestu minutach na tablicach zaczęły się pojawiać pierwsze propozycje. Grupa, która stawiała na komunikację publiczną zwracała uwagę, żeby autobusy przez cały dzień jeździły według ustalonego taktu, pojawił się też pomysł uruchomienia większej ilości autobusów obwodowych. Chodzi o bezpośrednie połączenia osiedli, bez konieczności jazdy przez centrum. Z kolei nocą powinny jeździć np. małe busy, bo wielkie „solarisy” szkoda pieniędzy.

Czy należy zamknąć dla aut ulicę Zwycięstwa w Gliwicach?

W przypadku centrum przesiadkowego zapisano, że mieszkańcy będą przede wszystkim potrzebowali informacji o tym, jak takie miejsce ma działać. Padł też postulat budowy mniejszych centrów przesiadkowych w dzielnicach. Rowerzyści zwrócili uwagę na to, że w centrach przesiadkowych powinno się urządzić strzeżone parkingi rowerowe.

Nie zabrakło też głosów z punktu widzenia pieszych. Czy należy zamknąć ulicę Zwycięstwa? „Rowerzyści” zwrócili uwagę, że może alternatywą jest ograniczenie tu prędkości do 30 km na godz Padł też głos, że dziś ulica nie jest atrakcyjna i gliwiczanie raczej jej unikają. Jednocześnie mieszkańcy zwrócili uwagę, że pieszym na pewno przyda się uatrakcyjnienie przestrzeni nad DTŚ. – Skwer mógłby być ładniejszy – zapisano na tablicy.

Później każda z grup opowiedziała o swoich pomysłach. Pozostali uczestnicy warsztatów mogli ocenić te propozycje. Największym poparciem wszystkich uczestników warsztatów cieszyło się m.in. stworzenie kolei metropolitalnej od Łabęd do Sośnicy i dalej do Katowic. Spodobało się też dalsze tworzenie autobusowych połączeń zadaniowych np. dowożących ludzi do pracy na teren KSSE. Zwrócono też uwagę, że należy poprawić taryfę KZK GOP. Dziś nie zawsze zachęca do przesiadek. Goście uznali za ważne wprowadzenie większych ułatwień dla pieszych. Czy zawsze muszą czekać na światłach? Szczególnie, gdy ruch jest mniejszy? Poparcie zyskał też pomysł zmian na ul. Zwycięstwa, tak by była „nieco mniej samochodowa”. Poprawy wymaga też działanie systemu parkowania. Chodzi o wyeliminowanie oszustw, które polegają na przemeldowywaniu się do śródmieścia, by mniej płacić za postój.

Autobusy dla dzielnic i kolej miejska

Na koniec goście wybrali te pomysły, które uznali za warte przekazania władzom Gliwic i osobom odpowiedzialnym za rozwój komunikacji w mieście. Są to:

– utworzenie linii autobusowych łączących dzielnice, ale z pominięciem centrum;

– rozbudowa detekcji ruchu (szczególnie autobusów);

– budowa kolei miejskiej;

– optymalizacja działania sygnalizacji świetlnej;

– poprawa dostępności przystanków dla osób niepełnosprawnych;

– utworzenie przystanków przesiadkowych;

– stworzenie w ramach budżetu miasta wydzielonej części na inwestycje rowerowe (budżet rowerowy);

– zawężenie i uspokojenie ruchu na ul. Zwycięstwa;

– obniżenie cen biletów KZK GOP.

Prezydent Frankiewicz: większość nie zrezygnuje z dojazdu własnym autem

Po warsztatach rozpoczęła się konferencja. Udział w niej wzięli: Zygmunt Frankiewicz, – prezydent Gliwic, Andrzej Karasiński – sekretarz Gliwic, Andrzej Bauer – prezes DTŚ S.A, dr Agata Twardoch – architektka, wykładowczyni Politechniki Śląskiej, prof. Stanisław Krawiec z Wydziału Transportu Politechniki Śląskiej i Grzegorz Dydkowski, zastępca dyrektora ds. rozwoju w KZK GOP. Debatę poprowadził Przemysław Jedlecki z „Wyborczej”.

Jako pierwszy głos zabrał Zygmunt Frankiewicz. Prezydent Gliwic odniósł się postulatów zaproponowanych przez uczestników warsztatów.

– Propozycje mnie nie zaskoczyły. Większość tych postulatów jest mi znana od dłuższego czasu. Moje wątpliwości budzi pomysł budowy mniejszych centrów przesiadkowych w poszczególnych dzielnicach. Z prowadzonych przez nas analiz wynika, że większość osób, niezależnie od ceny biletów komunikacji miejskiej, nie zrezygnuje z dojazdu własnym samochodem do miejsca pracy – podkreślił Zygmunt Frankiewicz.

Andrzej Bauer, prezes DTŚ S.A, podsumował pierwszy rok funkcjonowania gliwickiego odcinka G2 DTŚ. Według badań przeprowadzonych kilka miesięcy po otwarciu trasy codziennie przejeżdża nią ok. 30 tys. samochodów. – Natężenie ruchu samochodów osobowych i ciężarowych są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Odcinek gliwicki był budowany 10 lat później niż odcinek katowicki. Parametry tych fragmentów DTŚ są inne, także dlatego, że inwestor nie planował, że w Gliwicach powstanie odcinek tranzytowy. Trasa ta została zaprojektowany tak, żeby DTŚ nie konkurowała z autostradami – powiedział prezes DTS Ś.A.

– Z założenia miała to być droga miejska – dodał Andrzej Karasiński, sekretarz miasta. Z takim punktem widzenia nie zgodziła się dr Agata Twardoch. Jej zdaniem trudno mówić o gliwickim odcinku DTŚ jako o drodze miejskiej.

– Wątpliwości budzić może m.in. rozmieszczenie przejść dla pieszych. Ta część Gliwic, która znajduje się między linią kolejową a DTŚ jest źle połączona z pozostałymi częściami miasta. Trendy dotyczące budowy dróg szybkiego ruchu w największych światowych metropoliach wyglądają zupełnie inaczej niż w Gliwicach. Tutaj wygląda to bardzo anachronicznie. Władze miasta stawiają w zasadzie tylko i wyłącznie na komunikację samochodową. Nie można odmówić Gliwicom sukcesów w tej kwestii. Dajmy jednak możliwość sprawnego przemieszczenia się także osobom, które chcą korzystać z rowerów czy komunikacji publicznej – zaznaczyła Agata Twardoch.

Prezydent: budowa DTŚ w Gliwicach to udana inwestycja

Do tych zarzutów odniósł się prezydent Frankiewicz. Jego zdaniem budowa DTŚ w Gliwicach to inwestycja udana i ważna dla miasta.

– Ciekawe, co by było, gdyby po kilku latach okazało się, że DTŚ trzeba zaorać. Jestem dziwnie przekonany, że większość gliwiczan sprzeciwiałaby się tym zamiarom i stwierdziłaby, że ta droga jest niezbędna.

Według prezydenta Gliwic rowery są świetnym pomysłem na rekreację i komunikację. - Trudno jednak mówić, że to realna alternatywa dla ruchu samochodowego. Co do układu komunikacyjnego miasta, proszę sobie przypomnieć, jak Gliwice wyglądały np. w 1990 roku. Wszystkie ulice były promieniście rozłożone wokół rynku. To generowało wiele problemów. Dzięki naszym wielu staraniom udało się doprowadzić do tego, że Gliwice są jednym z najlepiej skomunikowanym miastem w tej części Polski. Trzeba te działania kontynuować, chociażby poprzez budowę zachodniej obwodnicy miasta, która otrzyma dofinansowanie unijne – mówił prezydent Frankiewicz.

Ważną częścią konferencji była też dyskusja o planach budowy trasy szybkiej kolei miejskiej w Gliwicach. – Kolej miejska połączyłaby Sośnicę z Łabędami. Od dawna prowadzimy w tej sprawie rozmowy z PKP PLK. Nie należą one jednak do łatwych. Kluczową kwestią jest modernizacja obecnej infrastruktury i budowa nowych stacji – podkreślał Andrzej Karasiński

– Budowa kolei regionalnej to bardzo słuszna koncepcja. Przy jej realizacji trzeba jednak myśleć na 30-50 lat do przodu. Nie można potencjalnych terenów na budowę trasy zabudowywać np. deweloperskimi osiedlami – dodał prof. Stanisław Krawiec.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Ten lobuz sprowadzil na Gliwice siec autostrad i wycial drzewa i teraz gliwiczanie potwornie choruja! To jest zbrodnia i jako taka musi byc ukarana! Jego miejsce jest w wiezieniu i dlatego tak bardzo boi sie kadencyjnosci!
    @gliwiczanie2 Chyba się nie boi, skoro regularnie startuje w wyborach na kolejna kadencje?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Byłem, słuchałem "dyskusji". Dyskusja ma wtedy sens gdy ścierają się poglądy. Miało być o tym co po DTŚ-ce a były peany na cześć tej trasy. Nie jestem jej przeciwny ale nie takiego przebiegi dyskusji się spodziewałem. A lekceważenie z jakim pan Prezydent Gliwic potraktował jedyny głos który wnosił coś nowego do rozmowy - sprawił że choć jestem przciw pomysłom "dobrej zmiany" w samorządzie to z całym sercem wsparłbym ich pomysł ograniczenia kadencji prezydentów. Myślę że Panu prezydentowi potrzebna jest zmiana bo stracił dystans nie tylko do siebie ale i do swoich poglądów. I choć obruszał się na mówienie o swoich pomysłach "archaiczne" to poglądy które prezentowali pozostałe osoby - były po prostu - ARCHAICZNE.
    @almanzor00 "choć jestem przciw pomysłom "dobrej zmiany" w samorządzie to z całym sercem wsparłbym ich pomysł ograniczenia kadencji prezydentów" a wystarczy zgłosić kandydata i na niego glosować w następnych wyborach, nie trzeba do tego zmieniać żadnych ustaw.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Choć to 'musztarda po tramwajach i DTŚ w Gliwicach', to każda dyskusja zostawia ślad na przyszłość. Głos prof. Krawca o myśleniu 30 lat do przodu jest bezcenny. Wyryć w kamieniu i wmurować we wszystkich urzędach: od miejskich do wojewódzkiego ! Ale kto na Śląsku stanie na czele buntu przeciwko deweloperom, którzy zabudują każdy metr - przy aplauzie władz miasta - jak np. w Katowicach ?
    @avicenna jaja sobie robisz? przecież gliwickie władze wolały wykopać rów przez centrum miasta, zaasfaltować go i zatruć mieszkańców. nawet nie dali szansy krwiożerczym deweloperom na normalny rozwój miasta. dają im orne pola i nieużytki w ch*j daleko, żeby piece i kominki mogły wzbogacać biedny skład powietrza.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    I ani razu nie padło zakazane słowo "tramwaj"?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    i nikt nie wspomniał o zniszczonych gliwickich tramwajach??
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    i jeszcze jedno. skoro są kamery i mikrofony, to biorąc pod uwagę, że Gazeta deklaruje, że organizuje spotkania z mieszkańcami w godzinach ich normalnych zawodowych zobowiązań, należałoby udostępnić w internecie pełny zapis warsztatów dla wybranych i debaty z urzędnikami. bo kiedy nawet w migawkach wideo widać, że to jest zabawa dla wąskiego grona "wolnomyślicieli" i odbębniających powinność urzędasów, ludzie tracą szacunek nawet dla tak dobrej idei, jak "Miasta Idei". zresztą, co po tej imprezce będzie? ano... nic.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    to był naprawdę śmieszny i smutny dzień pośród ludzi zdesperowanych, naiwnych, głupich i chamskich. gratuluję i dziękuję. to miasto jest skończone. zero przyszłości.
    @sss9 Jak wam tak źle w Gliwicach, zapraszam do Bytomia, tu macie pole do popisu.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0