- Katowice
- Aktualności
- Wiadomości z Katowic
- OFF Festival 2015: Patti Smith zauroczyła publiczność. To jedna z najlepszych edycji [DUŻE ZDJĘCIA] - zdjęcie nr 1
OFF Festival 2015: Patti Smith zauroczyła publiczność. To jedna z najlepszych edycji [DUŻE ZDJĘCIA]
1/65
>
Iwona Sobczyk, zdjęcia Dawid Chalimoniuk
Dobiegł końca dziesiąty, jubileuszowy OFF Festival. Zdarzały się słabsze momenty, ale generalnie to była jedna z najlepszych edycji tej imprezy.
Największą gwiazdą tej edycji była Patti Smith, która zauroczyła publiczność, zanim jeszcze w niedzielę późnym wieczorem weszła na scenę. Wcześniej zgodziła się wystąpić jako gość niespodzianka Kawiarni Literackiej. Miała czytać swoje wiersze, ale wolała po prostu rozmawiać z ludźmi. Chodziły słuchy, że przed południem można ją było spotkać przechadzającą się po mieście. Wieczorem na scenie rozsyłała uśmiechy, gawędziła z fanami i wspólnie z nimi śpiewała piosenki ze swojego legendarnego albumu "Horses". I nie tylko. To był wspaniały, znakomity koncert, który dla wielu osób na widowni stanowił na pewno spełnienie marzeń. Nie mogło być inaczej, przecież wszystko, czego dotknie Patti Smith, zamienia się w złoto.
Największą gwiazdą tej edycji była Patti Smith, która zauroczyła publiczność, zanim jeszcze w niedzielę późnym wieczorem weszła na scenę. Wcześniej zgodziła się wystąpić jako gość niespodzianka Kawiarni Literackiej. Miała czytać swoje wiersze, ale wolała po prostu rozmawiać z ludźmi. Chodziły słuchy, że przed południem można ją było spotkać przechadzającą się po mieście. Wieczorem na scenie rozsyłała uśmiechy, gawędziła z fanami i wspólnie z nimi śpiewała piosenki ze swojego legendarnego albumu "Horses". I nie tylko. To był wspaniały, znakomity koncert, który dla wielu osób na widowni stanowił na pewno spełnienie marzeń. Nie mogło być inaczej, przecież wszystko, czego dotknie Patti Smith, zamienia się w złoto.
Komentarze
Najnowsze
Popularne
homesicalien
10.08.2015, 08:29
Nie byłem przygotowany na to, że Smith zachowała tak doskonały charakterystyczny wokal do obecnego wieku. Podobnie z ruchem na scenie - rusza się jak nastolatka (w pozytywnym znaczeniu). Niedzielny koncert był jak przeniesienie w czasie do lat 70. Ogromny kontrast widać pomiędzy wykonaniami zespołu Smith i niektórymi młodymi zespołami, jakie grały na Off. Niektóre grupy za wszelką cenę chciały grac jak najgłośniej i to niezależnie od gatunku jaki prezentowali. A tu wszystko w idealnie w punkt. Rozszerzone niektóre utwory o wstawki poetyckie, naturalny kontakt Patti z publicznością. Nie wiem czy jeszcze kiedyś na koncercie będzie mi dane usłyszeć tak dobrą muzykę tak dobrze wykonaną. Dziękuję za 2h transfer do złotego okresu rocka. Trochę niedzisiejsze hasła peace, love and rock&roll może nie mają już tej mocy, co w swoich czasach, ale dały specyficzny klimat koncertowi. Bardzo dobrze, że zagrała Horses w całości, a dodatki tez były świetne. Nie zapomnę 9 sierpnia 2015.
już oceniałe(a)ś
13
0
Odpowiedz
migdal34
10.08.2015, 17:33
Nic dodać, nic ująć. Zgadzam się w 200 %. A jeśli chodzi o
peace, love and rock&roll...hmmm może warto do tego wrócić? :-)
już oceniałe(a)ś
0
0
Odpowiedz