Namioty ustawione przed katowickim dworcem PKP są już gotowe na przyjmowanie uchodźców z Ukrainy. Są ogrzewane, ustawiono w nich stoły, przy których będzie można zjeść ciepły posiłek przygotowany przez restauratorów. Obok nich znajduje się namiot, w którym będzie dyżurował lekarz weterynarii.
Na katowicki dworzec PKP od kilku dni przybywają setki ukraińskich uchodźców. Część z nich ma zwierzęta. - Odebrałam chyba ze sto telefonów od osób, które chciały pomóc zwierzętom, ale na dworcu słyszały od służb, żeby nie robiły zamieszania - mówi Joanna Zaremba z Fundacji For Animals.
Do Rybnika i Jastrzębia-Zdroju dotarły zwierzęta z Ukrainy. Społecznicy apelują: chcesz im pomóc, adoptuj polskie zwierzę, które czeka na swój dom. Dzięki temu będzie więcej miejsc dla czworonogów ze Wschodu.
Do działającej w Katowicach Fundacji For Animals trafiły koty, które udało się wywieźć z ogarniętej wojną Ukrainy. Wolontariusze proszą o pomoc. Szukają dla zwierząt nowych domów.
- Od rana słychać wybuchy. Ludzie pochowali się w metrze. Mieszkańcom mojego bloku jako schron wskazano przejście podziemne. Nie wiem, jak przetrwamy tę noc - mówi Julia, mieszkająca w Kijowie.
Jeden z mieszkańców Leśnego Parku Niespodzianek w Ustroniu popadł w tarapaty. Kuracjusze żądają, by mu pomóc, ale opiekunowie mają inne zdanie i wyjaśniają, dlaczego.
Katowiccy policjanci odebrali 56-letniemu mężczyźnie psa. Mężczyzna głodził zwierzę, bo nie chciało się mu go wyprowadzać. - Wyszedł z założenia, że im pies mniej je, tym mniejsze ma potrzeby fizjologiczne - twierdzi komenda.
Wichura zdemolowała schronisko Psia Chata Fundacji S.O.S. dla Zwierząt w Chorzowie. - Liczymy straty - mówi Aneta Motak, która prowadzi schronisko.
Minister rolnictwa zapowiedział rozporządzenie w sprawie szczegółowych wymagań weterynaryjnych w prowadzeniu schronisk dla zwierząt. - To krok w dobrą stronę, ale diabeł tkwi w szczegółach - oceniają przedstawiciele fundacji, które schroniska prowadzą.
Grupa młodych turystów znalazła w Beskidach w zamarzniętym korycie potoku zdezorientowanego psa. Znieśli go na dół w plastikowych sankach. Pies będzie szukał dobrego domu.
Do nietypowego zdarzenia zostali dzisiaj w nocy wezwani strażacy z Bielska-Białej.
Pod jedną z ambon położonych na terenie obwodu gliwickiego Koła Łowieckiego Ostoja ktoś ustawił lizawkę dla zwierząt. - To zwykłe kłusownictwo - oceniają myśliwi spoza koła, którzy zaalarmowali nas w tej sprawie.
Miejski prawnik uznał, że mieszkańcy Katowic nie mogą się domagać, by prezydent Katowic do końca 2026 r. wybudował cmentarz dla zwierząt.
Okres sylwestrowo-noworoczny to najtrudniejszy czas dla zwierząt, przede wszystkim psów. Zadbaj o ich bezpieczeństwo i komfort.
W środku Bielska-Białej został postrzelony z wiatrówki piękny, czarno-biały kot. Zwierzę nie przeżyło. Podobnych zdarzeń było już wiele.
Kilka tygodni temu wróciłem do domu po wieczorze z Jarkiem (ale nie TYM Jarkiem) i zasnąłem na legowisku Luci, obok niej. Nie stwierdzono, aby przytulanie się do psa przynosiło jakieś praktyczne korzyści, ale obudziłem się lepszym człowiekiem.
Do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego przyjechał nowy mieszkaniec - samiec lwa angolskiego o imieniu Moxico. Lew urodził się trzy lata temu w Ogrodzie Zoologicznym w Lizbonie.
Już 13 listopada w Galerii Sfera w Bielsku-Białej odbędzie się charytatywny kiermasz zabawek. Dochód zostanie przeznaczony na wsparcie Stowarzyszenia "KOTełkowa Drużyna".
W Śląskim Ogrodzie Zoologicznym rozebrano starą żyrafiarnię. Powstanie tutaj nowy pawilon z lasem deszczowym, pierwszą taką atrakcją w Polsce.
Zamiast prawdziwych słoni czy tygrysów wyświetlono ich hologramy. W Bytomiu wystąpił cyrk Wictoria, który udowodnił, że pokaz bez udziału prawdziwych zwierząt też jest atrakcyjny.
Kateryna S. i Sebastian S., właściciele cyrku Vegas, zostali skazani za znęcanie się nad zwierzętami. Jak informują przedstawiciele fundacji Viva, którzy zainicjowali tę sprawę, to pierwszy wyrok.
Prokuratura w Sosnowcu umorzyła postępowania, które prowadziła w sprawie przekroczenia uprawnień przez pracowników poznańskiego zoo. Śledczy uznali, że puma Nubia była odbierana Kamilowi Stankowi, właścicielowi, zgodnie z prawem.
Właściciele szczeniąt kundelków chcieli je oddać w dobre ręce i niestety trafiali na oszustki z katowickich Szopienic, które sprzedawały je w internecie jako psy rasowe. I choć właściciele zgłaszali proceder, policja nie zainteresowała się sprawą.
Młody bocian czarny był skrajnie wychudzony, gdy zaopiekowali się nim pracownicy ośrodka "Mysikrólik" w Bielsku-Białej. Udało mu się pomóc, a dzięki nadajnikowi wiadomo, że doleciał do Chorwacji.
Trwa zbiórka podpisów pod petycją w sprawie budowy cmentarza dla małych zwierząt domowych w Katowicach.
Coraz częściej na ogłoszenia o zwierzętach do adopcji odpowiadają Ukraińcy. Ściągnęli do Polski rodziny, to już ich drugi dom, więc zaczynają myśleć o przygarnięciu psa lub kota.
Po kilku miesiącach przebywaniu w "Mysikróliku" w Bielsku-Białej maleńki Lesio uratowany przez mieszkankę Wisły stał się dorosłym borsukiem. Zapadła decyzja, że może wrócić na wolność.
Trzy lata więzienia grożą 31- i 44-latkowi za zamordowanie czworga szczeniąt. Śledczym przyznali, że chcieli się pozbyć nadmiaru zwierząt.
W schronisku dla bezdomnych zwierząt w Katowicach aż do odwołania wstrzymano przyjmowanie kotów. Azyl jest przepełniony.
W katowickich Szopienicach kwitnie biznes na sprzedawaniu szczeniaków. Jak ustalili przedstawiciele Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, cztery siostry sprzedają małe kundelki jako psy rasowe. Za każdą transakcję inkasują od 80 zł aż po 800 zł. Wszystko zależy od tego, czy pies bardziej przypomina rasowca.
Fifek ma dużą szansę na życie na wolności, musi tylko dorosnąć. Niestety, nie wszystkie zwierzęta uratowane w "Mysikróliku" można przywrócić naturze.
Śląski Ogród Zoologiczny poinformował o śmierci lwa Bolka. Zwierzę w śląskim zoo spędziło większość życia.
Do Schroniska dla Zwierząt w Zawierciu przyjechał mężczyzna, chciał wyjść na spacer z Barym, owczarkiem niemieckim. Gdy dowiedział się, że to niemożliwe, stał się agresywny.
Urząd Miasta w Katowicach ostrzega mieszkańców osiedla Tysiąclecia, że mogą się natknąć na pytona dywanowego.
- Nie żałuję tego, że rok temu odebraliśmy pumę Nubię. Działaliśmy zgodnie z prawem, wciąż pamiętam widok zwierzęcia w psiej klatce - mówi Ewa Zgrabczyńska, dyrektorka poznańskiego zoo. Odniosła się do krytycznych wobec niej opinii.
Jest odważny, w biały dzień spaceruje po ulicach, wchodzi na posesje, zabija kury. Lis od miesiąca grasuje w Bojszowach. - Prosimy, żeby władze coś z nim zrobiły - denerwują się mieszkańcy.
W ustrońskich lasach zamieszkały bardzo rzadkie bociany czarne. Tamtejsi leśnicy podglądają je za pomocą specjalnych fotopułapek i czekają na pisklęta.
Sąd Apelacyjny oddalił we wtorek wniosek o wznowienie postępowania w sprawie przepadku pumy Nubii na rzecz skarbu państwa. Po roku od kiedy zwierzę przebywa w zoo, eksperci uważają, że puma tęskni za Kamilem Stankiem, jej byłym właścicielem.
O tej porze roku najlepiej zostawić trawę w spokoju. Chowa się w niej potomstwo różnych zwierząt.
Pasjonaci z bielskiego ośrodka "Mysikrólik" odbierają telefony od ludzi żądających wyłapywania lisów żyjących w pobliżu ich domów. - Lisy zabijają kury, bo chcą wykarmić swoje dzieci - przypominają Agnieszka i Sławek Łyczkowie prowadzący ośrodek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.